Google zaproponowało w tym miesiącu, że nie wykorzysta danych zdrowotnych z urządzeń Fitbit do targetowania reklam. Wszczęcie dochodzenia na pełną skalę sugeruje, że nie był to wystarczający argument dla unijnych organów antynomonopolowych.

Ogłoszone w listopadzie ubiegłego roku przejęcie pozwoliłoby Google’owi konkurować z liderami rynku monitorowania kondycji i inteligentnych zegarków. Największy udział mają w nim Apple i Samsung.
„Rynek jest zatłoczony i wierzymy, że połączenie wysiłków sprzętowych Google i Fitbit zwiększy konkurencję w tym sektorze, z korzyścią dla konsumentów i sprawi, że nowa generacja urządzeń będzie lepsza i tańsza” – mówiła rzeczniczka Google’a.
Komisja Europejska wykorzysta czteromiesięczne dochodzenie do dogłębnej analizy potencjalnego wykorzystania informacji o zdrowiu użytkownika.