Po nowym roku nie grozi zalew ubezpieczycieli z zagranicy
Od nowego roku zagraniczne firmy ubezpieczeniowe będą działać na tych samych prawach co towarzystwa krajowe. Wśród asekuratorów dominuje opinia, że nie grozi nam lawinowy napływ nowych ubezpieczycieli.
Prawdopodobnie jednym z pierwszych zagranicznych towarzystw ubezpieczeniowych, które zacznie funkcjonować u nas zgodnie ze znowelizowaną ustawą ubezpieczeniową, będzie francuskia firma — Grupa Prevoir.
Różne starty
Francuzi nie zainwestują w żadnego z działających już w Polsce ubezpieczycieli. Od 1 stycznia przyszłego roku firma rozpocznie sprzedaż polis w Polsce. Inne rozwiązanie wybrał amerykański gigant ubezpieczeniowy — Prudential Insurance. Asekuratorzy zza oceanu nie czekali na nowe przepisy. Zaraz po tym, jak otrzymali pod koniec października licencję na sprzedaż polis życiowych, powołali Prudential Towarzystwo na Życie Polska.
Kolejną firmą, która niebawem wejdzie na nasz rynek, będzie Eureco — piąta co do wielkości europejska firma ubezpieczeniowa. Przedstawiciele tego międzynarodowego koncernu o holenderskim rodowodzie pojawili się w Warszawie, aby przeprowadzić negocjacje z potencjalnymi polskimi partnerami.
Eureco zaczęło od PTE
Eureco zadebiutowało już u nas, tworząc wspólnie z BIG Bankiem Gdańskim fundusz emerytalny.
— Dziś priorytetem jest PTE. Mimo to, Eureco idąc śladem innych gigantów asekuracyjnych jest zainteresowane działalnością na polskim rynku ubezpieczeń nie tylko w charakterze partnera w funduszu emerytalnym. W związku ze zbliżającym się otwarciem naszego systemu ubezpieczeń, sposób rozpoczęcia działalności nie jest jeszcze przesądzony. Eureco może wejść kapitałowo do wybranego ubezpieczyciela. Holendrzy mogą też poczekać i po Nowym Roku starać się o uruchomienie przedstawicielstwa już zgodnie z nowymi unormowaniami — mówi Przemysław Wojtkiewicz, dyrektor projektu emerytalnego BIG BG Eureco.
Wciąż nie wiadomo, jak zachowa się na naszym rynku fińska Pohjola Insurance. Asekuratorzy z Helsinek przymierzali się do wejścia kapitałowego do Warty, a potem do Polisy. Mimo prób związania się z Wartą Vita, na liście wielkich ubezpieczeniowych nieobecnych pozostaje wciąż holenderski kolos ubezpieczeniowy — Aegon. Spółkami spod znaku Warty interesował się inny skandynawski asekurator — Trygg Baltica. Według nie potwierdzonych informacji, Szwedzi mają już na polskim rynku upatrzonego partnera.
Bez większych zmian
— Z pewnością kilka nieobecnych jeszcze firm zdecyduje się na wejście na polski rynek. Możliwe, że w pierwszej kolejności będą to firmy przyglądające się rynkowi od lat — Royal Sun Alliance, AXA czy Aegon. Debiutanci bez sieci dystrybucji polis i obsługi klienta nie będą, przynajmniej początkowo, groźną konkurencją dla firm już funkcjonujących w Polsce — uważa Mariusz Wichtowski, prezes Gerling Polska.
— W związku z powstawaniem towarzystw emerytalnych karuzela stanowisk w ubezpieczeniach kręci się bardzo szybko. Trudno będzie nowicjuszom skusić kadrę kierowniczą — twierdzi Zbigniew Olszewski, wiceprezes Cigna Życie.
— Nowym nie będzie łatwo w krótkim czasie zapoznać się ze specyfiką naszych ubezpieczeń, szczególnie ich funkcjonowaniem na wsi — dodaje ze spokojem Witold Bej-Bełkowski, wiceprezes Towarzystwa Ubezpieczeniowego Samopomoc.
— Mam wrażenie, że nasycenie towarzystwami jest już znaczne. W nowym roku nic właściwie na rynku się nie zmieni — przewiduje Mariusz Wichtowski.
Zygfryd Kielarski, wiceprezes TUR Polisa, jest innego zdania:
— Nasz rynek ubezpieczeniowy jest ogromny. Ma wielkie rezerwy rozwojowe. Wystarczy na nim miejsca dla wszystkich — mówi Zygfryd Kielarski.
Spokój ubezpieczonego
W Wydziale Autoryzacji w Departamencie Instytucji Finansowych Ministerstwa Finansów panuje opinia, że otwarcie rynku na pewno nie będzie oznaczać nie kontrolowanego napływu do nas zagranicznych ubezpieczycieli. Procedura rozpatrywania wniosków o udzielenie zezwolenia na działalność ubezpieczeniową niewiele się zmieni. Nowym wymogiem będzie obowiązek wpłacenia kaucji przed rozpoczęciem działalności.
Nadzór ubezpieczeniowy zadbał o interesy klientów, którzy wykupią polisy wchodzących towarzystw. Poszkodowany i ubezpieczony będą mieć gwarancje dochodzenia swoich roszczeń przed naszym sądem, a nie wymiarem sprawiedliwości kraju macierzystego firmy ubezpieczeniowej.
WIELKI RYNEK: Jeżeli nawet po 1 stycznia 1999 roku pojawi się na naszym rynku wielu nowych graczy ubezpieczeniowych z zagranicy, wystarczy dla nich miejsca na rynku naszych ubezpieczeń — mówi Zygfryd Kielarski, wiceprezes TUR Polisa. fot. Tomasz Zieliński
KARUZELA RUSZYŁA: Wchodzącym do nas firmom, które sprzedają polisy, nie będzie łatwo skompletować kadrę kierowniczą.Trwa wciąż rotacja specjalistów między zakładami ubezpieczeń. Dodatkowe „ssanie” powodują powstające PTE — mówi Zbigniew Olszewski, wiceprezes Cigna STU Życie. fot. Marcin Wegner