Po udanym początku, amerykańskie giełdy złapała zadyszka

(Tadeusz Stasiuk)
opublikowano: 2005-06-29 16:22

Zgodnie z oczekiwaniami, otwarcie notowań na amerykańskich parkietach stało pod znakiem kontynuacji rajdu indeksów z wtorku. Dobre humory nie opuszczały inwestorów po dalszym spadku cen ropy naftowej oraz zaskakująco wysokiej weryfikacji danych o wzroście PKB w pierwszym kwartale. Popyt na akcje generowały też optymistyczne wyniki Oracle i podwyższenie ratingu Motoroli.

Zgodnie z oczekiwaniami, otwarcie notowań na amerykańskich parkietach stało pod znakiem kontynuacji rajdu indeksów z wtorku. Dobre humory nie opuszczały inwestorów po dalszym spadku cen ropy naftowej oraz zaskakująco wysokiej weryfikacji danych o wzroście PKB w pierwszym kwartale. Popyt na akcje generowały też optymistyczne wyniki Oracle i podwyższenie ratingu Motoroli. Szybko jednak do głosu doszli sprzedający, a realizacja zysków z miejsca zaowocowała ujemnymi zmianami indeksów. Przecena nie trwała na szczęście zbyt długo.

Zarówno inwestorzy, jak i analitycy zostali zaskoczeni opublikowaną przez Departament Handlu ostateczną korekta wzrostu PKB w pierwszych trzech miesiącach roku. Pierwotny odczyt wskazywał na poziom 3,5 proc. Ekonomiści oczekiwali weryfikacji do wysokości 3,7 proc., a faktyczna wartość to 3,8 proc.

Bardzo mile zaskoczył też, jeden z liderów na rynku producentów oprogramowania biznesowego, koncern Oracle. Jego wyniki za IV kwartał roku obrachunkowego przebiły oczekiwania analityków. Kurs akcji potentata zwyżkuje chwilami o około 5 proc.

Rosnącą wycenę papierów Motoroli wspiera podwyższenie ich rekomendacji do poziomu „przeważaj” przez analityków Morgan Stanley, oczekujących wzrostu udziału spółki na rynku Chin i w Zachodniej Europie.

Trwa dobra passa walorów Google. Kapitalizacja rynkowa (84 mld USD) najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej jest już obecnie wyższa od takich potęg medialnych jak Time Warner czy Walt Disney.

Cieszyć się mogą posiadacze akcji AIG. Kurs zyskuje grubo ponad 5 proc. Największy na świecie ubezpieczyciel pochwalił się 44-proc. wzrostem zysków w pierwszym kwartale. Zamknął się kwota 3,68 mld USD wobec 2,56 mld rok wcześniej. Tak spektakularny rezultat jest w głównej mierze wynikiem wzrostu liczby i wartości ubezpieczeń zawieranych na azjatyckim rynku biznesowym i zysków z derywatyw. Wartość polis zagranicznych ogółem wzrosła aż o 52 proc. do 1,36 mld USD. Osiągnięcia spółki w każdym przypadku przekroczyły prognozy analityków.