Firma Postquant, z powodu której wszczęto kontrolę wszystkich zwycięskich projektów programu Szybka Ścieżka, wciąż może dostać megagrant z NCBR.
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) opublikowało uaktualnioną — po kontroli Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej (MFPR) — listę beneficjentów programu Szybka Ścieżka-Innowacje cyfrowe. Wynika z niej, że kryterium konkursu nie spełniło pięć projektów zgłoszonych przez firmy: TIZ Implements, Prolight, Graw i Natural Fibers Advanced Technologies Kazimierz Przybysz, Symbiote oraz Chime Networks. Dwóch wnioskodawców — Rankode oraz PSI Polska — zrezygnowało z podpisania umowy o dofinansowanie (drugi projekt PSI Polska złożony w tym samym konkursie został pozytywnie zweryfikowany). Oznacza to, że tych siedem projektów nie otrzyma grantów, choć wcześniej NCBR przyznał im pieniądze (łącznie prawie 159,6 mln zł).
Wielki przegrany...

Największą kwotę — ponad 122,9 mln zł — miała otrzymać spółka Chime Networks na realizację projektu „Opracowanie rozwiązań w zakresie cyberbezpieczeństwa podmorskiej infrastruktury światłowodowej w oparciu o innowacyjną technologię wielordzeniowych włókien oraz ultraczułych systemów detekcji i identyfikacji zagrożeń” (wartość całego przedsięwzięcia miała sięgnąć 153,7 mln zł). Był to rekordowo wysoki grant. Drugą co wielkości kwotę — prawie 55 mln zł — NCBR przyznało firmie Postquant na projekt „Rozwiązanie IoT do śledzenia towarów w łańcuchu dostaw i monitorowania parametrów”.
Oba podmioty — jak ujawnili Dariusz Joński i Michał Szczerba, posłowie Koalicji Obywatelskiej — mają personalne powiązania ze współrządzącą i nadzorującą NCBR Partią Republikańską Adama Bielana. Gdy wyszło to na jaw, MFPR rozpoczęło kontrolę wszystkich 120 zwycięskich projektów.
O ile projekt zgłoszony przez Chime Networks został odrzucony, to nic nie wskazuje na to, by pieniędzy z NCBR nie otrzymała firma Postquant. Przy jej projekcie na uaktualnionej liście beneficjentów programu Szybka Ścieżka nie ma żadnych uwag. Podobnie jest w przypadku przedsięwzięć, które z sukcesem przeszły ministerialną kontrolę (dotyczy to 85 projektów, m.in. zgłoszonego przez firmę RUF Guitar Rafała Perza), ale także w przypadku tych, których kontrolę przedłużono (dotyczy to 25 wniosków, np. opisanego przez nas projektu firmy Myokyon Tomasza Brudzińskiego).
Zapytaliśmy NCBR, czy projekt firmy Postquant został pozytywnie zweryfikowany, czy wciąż jest sprawdzany przez ministerstwo. Służby prasowe NCBR nie udzieliły nam odpowiedzi na to pytanie. Odpisały tylko, że po zakończeniu ponownej oceny 25 projektów „dokona ponownej aktualizacji listy rankingowej w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, uniemożliwiając finansowanie z funduszy europejskich weryfikowanych projektów”.
...i małe haczyki
— Choć podpisaliśmy umowę i otrzymaliśmy nawet promesę zaliczki, to 28 kwietnia NCBR wysłało nam mejla z informacją, że projekt nie zostanie dofinansowany w ramach konkursu w wyniku nieprawidłowości w procesie oceny stwierdzonej w trakcie kontroli ministerstwa. Dodatkowe informacje miały być nam przekazane w kolejnym mejlu, którego jednak nie dostaliśmy. Niewiele dało wydzwanianie do NCBR. Choć w końcu po kilku dniach udało się nam dodzwonić, i tak nie uzyskaliśmy żadnych nowych informacji, bo uzasadnienie jest rzekomo tajne — relacjonuje Jacek Krawczykowski, prezes firmy Prolight.
Projekt tej spółki polega na opracowaniu szybkich urządzeń do pomiaru światła i stworzenia na ich bazie systemów pomiarowo-kontrolnych wykorzystujących sztuczną inteligencję. Menedżer podejrzewa, że powodem negatywnej weryfikacji jest to, że wypełniając dokumenty pracownik firmy pomylił dwie rubryki. Właśnie dlatego początkowo wniosek został odrzucony, ale gdy firma się odwołała, otrzymała maksymalną liczbę punktów i grant otrzymała. Rozpoczęła więc prace nad projektem, finansując je z własnej kieszeni.
— Jestem już po konsultacjach z prawnikami, ale czekam na uzasadnienie decyzji o negatywnym zweryfikowania naszego projektu. Gdy tylko będę go otrzymam, podejmę kroki prawne wobec NCBR — mówi Jacek Krawczykowski.
Ważną umowę ma również TIZ Implements. Firma zdążyła też złożyć wniosek o refundację.
— Jesteśmy zszokowani sytuacją. Nikt z NCBR nie potrafi nam udzielić odpowiedzi. Czekamy na jakiekolwiek pismo. Do momentu jego otrzymania nie podejmujemy żadnych kroków, bo nawet nie mamy na czym oprzeć decyzji co do dalszych działań — mówi Sergiusz Sobieski, prezes TIZ Implements.
Także Piotr Maziewski, szef Chime Networks, planuje podjąć kroki prawne.