Polacy lubią pić swoje

Rafał FabisiakRafał Fabisiak
opublikowano: 2016-07-14 22:00

Krajowi producenci napojów bezalkoholowych nie ustępują zagranicznej konkurencji. Mogą im jednak zaszkodzić zmiany przepisów

— Rynek napojów bezalkoholowych jest już ukształtowany, a udziały największych producentów w poszczególnych segmentach na tyle ustabilizowane, że trudno spodziewać się dużych zmian. Gorące lato 2015 r. pomogło wypracować kilkuprocentowy wzrost sprzedaży, a na polskim rozwiniętym rynku wcale nie jest to łatwe — mówi Agnieszka Górnicka, prezes firmy badawczej Inquiry.

WIDOCZNE NA PÓŁKACH:
WIDOCZNE NA PÓŁKACH:
Polskie marki napojów radzą sobie dobrze na tle zagranicznej konkurencji i utrzymują swoje udziały w najważniejszych kategoriach.
Bloomberg

Według danych Euromonitora w 2015 r. wszystkie segmenty napojów odnotowały wzrost sprzedaży przez sklepy detaliczne, wyłączając gastronomię. Najlepsze wyniki uzyskały wody (wzrost o 6,7 proc.) i napoje energetyczne (6,1 proc.).

Stabilnie, ale ze zmianami

Jak podkreśla Agnieszka Górnicka, stabilizacja rynku nie oznacza stagnacji. Przeciwnie, wciąż zachodzą na nim zmiany.

— Producenci wykorzystują nowe trendy, na przykład rosnące zainteresowanie Polaków napojami prozdrowotnymi, chociażby świeżymi sokami. Rozwijają też ofertę produktową, na przykład producenci wody mineralnej poszerzają asortyment o wody smakowe i napoje gazowane. Branży może jednak zaszkodzić przygotowywany przez Ministerstwo Środowiska projekt zmian w prawie wodnym. Jeśli wejdą w życie, to koszty zużycia wody przez producentów wzrosną kilkakrotnie, co przełoży się na cenę napojów. A większość Polaków przy wyborze produktów nadal kieruje się przede wszystkim ceną — zaznacza Agnieszka Górnicka.

Zwraca także uwagę na marki własne sieci handlowych. Tu ciekawostką jest działalność firmy Krynica Vitamin, która jako pierwsza w Polsce produkuje wyłącznie napoje pod markami sieci. Poza tym zapewnia doradztwo we wprowadzaniu nowych produktów na rynek. Polskie marki radzą sobie dobrze na tle zagranicznej konkurencji i utrzymują swoje udziały w kluczowych segmentach. Największy w ujęciu wartościowym (15,1 mld zł wg Euromonitora) rynek napojów gazowanych jest zagospodarowany przede wszystkim przez zagranicznych producentów. W pierwszej piątce, na trzecim miejscu pojawia się jedynie polski Maspex.

Firmy w czołówce

Już jednak w segmencie soków, nektarów i napojów polska firma jest niekwestionowanym liderem. — Według AC Nielsen nasze udziały na koniec 2015 r. wyniosły 43 proc. ilościowo i 44 proc. wartościowo i wzrosły w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego — mówi Dorota Liszka, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w Maspeksie. Jej zdaniem, według demografów w przyszłości można się spodziewać spadku liczby konsumentów, co oznacza, że aby zapobiegać spadkowi rynku soków, nektarów i napojów, należy utrzymywać wzrost sprzedaży.

— Klienci muszą kupić i wypić więcej. Może to być spore wyzwanie, zwłaszcza że konsumenci mają duży wybór — pod pojęciem napojów kryje się wiele różnych segmentów, np. także wody smakowe czy mrożone herbaty — mówi Dorota Liszka.

Na trzecim miejscu w tym segmencie jest Agros Nova. Maspex kupił niektóre aktywa tej spółki w połowie 2015 r., w tym marki DrWitt i Tarczyn. Spółka liczy, że w grupie Maspex może w 2016 r. poprawić swoje wyniki o 5 proc. Drugie miejsce w segmencie soków należało w 2015 r. do Horteksu Holdingu, a czwarte do Coca-Coli. Pierwszą piątkę zamyka polski FoodCare. Ta ostatnia spółka jest liderem segmentu napojów energetycznych, w którym polskie marki również mają silną pozycję.

— Firmie FoodCare zaszkodził spór z Maspeksem o markę Tiger. Ostatecznie musiała przygotować nowy produkt, ale obie utrzymują się w czołówce segmentu napojów energetycznych — podkreśla Agnieszka Górnicka.

Na trzecim miejscu w kategorii napojów energetycznych znalazł się Maspex. FoodCare widzi duży potencjał w segmencie napojów izotonicznych, który według AC Nielsen wzrósł o 21 proc. w ujęciu wartościowym i o 26 proc. w ilościowym (licząc sprzedaż na sztuki). Wartość całej kategorii, która rośnie znacznie szybciej niż kategorie energetyków i napojów, to 180,39 mln zł. Chociaż spożycie napojów izotonicznych rośnie latem, flagowy napój izotoniczny FoodCare, czyli 4Move, odnotował znaczący wzrost już w pierwszej połowie roku — od stycznia do maja 2016 r. o 86 proc. w porównaniu z takim okresem 2015 r.

Liczy się pochodzenie

Segment wód butelkowanych jest również mocno zagospodarowany przez zagranicznych producentów, ale drugie miejsce w nim zajmuje ZL Uzdrowisko Nałęczów ze swoją marką Cisowianka, a piąte także polska Ustronianka. Jak mówi Agnieszka Górnicka, polskim producentom wody butelkowanej pomaga charakterystyczne dla tego segmentu (nie tylko w Polsce) przywiązanie konsumentów do marek związanych z miejscem pochodzenia. Zaznacza, że warto również obserwować nowe zjawiska. Jedną z ciekawostek jest rozwój firmy Wody Karpackie, która wprowadziła na rynek drogą (9,50 zł za litr) wodę alkaliczną Java.

— Może to być zapowiedź nowego trendu, zwłaszcza że produkt ten wpisuje się w rosnące zainteresowanie napojami prozdrowotnymi — uważa Agnieszka Górnicka. © Ⓟ