W pilotażowej odsłonie programu Poland Prize udało sprowadzić się do Polski 101 młodych spółek. W konkursie startowały w sumie 2632 z 94 krajów. Celem pilotażu było zacieśnienie współpracy zagranicznych start-upów z rodzimymi firmami i wdrożenie innowacyjnych rozwiązań.

— Oferta pilotażu Poland Prize przyczyniła się do tego, że kilka tysięcy start-upowców zainteresowało się Polską. Zespoły z całego świata mogły przekonać się, że w naszym kraju są bardzo atrakcyjne warunki do rozwoju i skalowania działalności gospodarczej. Chcemy, aby Polska była postrzegana jako miejsce, które wspiera młode, technologiczne spółki i otwiera się na zagraniczne talenty. Zależy nam na tym, aby nasz system start-upowy wyróżniał się pod tym względem w Europie — mówi Marcin Seniuk, dyrektor departamentu rozwoju start-upów w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP).
Wybrani przez PARP operatorzy przeprowadzili dwa etapy programu Poland Prize. W pierwszym byli odpowiedzialni za ściągnięcie do Polski zagranicznych start-upów. Każda młoda spółka miała szansę na grant w wysokości do 50 tys. zł. Dotacje finansowały koszty usług doradczych niezbędnych do podjęcia działalności biznesowej w Polsce (wydatki m.in. na rozwój i promocję produktu). W drugim etapie programu młodzi przedsiębiorcy, którzy nawiązali współpracę z inwestorami, otrzymali dotację do 250 tys. zł. Mogli przeznaczyć ją m.in. na pokrycie kosztów związanych z testowaniem rozwiązań u odbiorcy technologii.
Wśród start-upów biorących udział w programie Poland Prize dominują firmy zajmujące się oprogramowaniem, działalnością wydawniczą, badaniami naukowymi i pracami rozwojowymi. Młodzi przedsiębiorcy specjalizują się również w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych. Działają też w branży związanej z architekturą i inżynierią.
W ramach pilotażu Poland Prize start-upy otrzymały granty wartości około 14,5 mln zł. Większość młodych spółek dostała dofinansowanie w wysokości ponad 150 tys. zł. Eksperci PARP podkreślają, że dla 59 proc. badanych start-upów największym atutem pilotażu — obok możliwości nawiązania współpracy i relacji biznesowych w Polsce — były granty. Beneficjenci uważali, że wysokość przydzielonego im wsparcia jest na odpowiednim poziomie.
— Sukces programu Poland Prize, w tym skuteczne wykorzystanie powierzonych grantów, nie byłby możliwy bez zaangażowania mentorów i partnerów korporacyjnych. Poza wsparciem finansowym start-upy mogły liczyć na usługi doradcze o wartości do 50 tys. zł, które pomagały im poznać polskie otoczenie biznesowe — podkreśla Marcin Seniuk, dodając, że znacząca część zespołów start-upowych, która ukończyła pilotaż, rozwija dalej produkty.
Zdecydowana większość beneficjentów Poland Prize planuje je skomercjalizować w ciągu najbliższych dwóch lat.
• Blue Dot Solutions (projekty transportowe)
• PropTech (data science)
• Fundacja Startup Hub Poland (energetyka, ICT, life science)
• Huge Thing (fintech, martech)
• Gdańska Fundacja Przedsiębiorczości (fintech, telecomtech, ICT, technologie kosmiczne)
• Brinc Limited (internet rzeczy)