Policja użyła gazu łzawiącego przeciwko protestującym przed Kancelarią Premiera związkowcom. Po kilkunastominutowej bijatyce demonstrancji rozeszli się.
Od momentu podejścia pod Kancelarię Premiera związkowcy rzucają w budynek petardy. W stronę policjantów lecą jajka i trzonki od kilofów. Wiele policyjnych tarczy zostało połamanych. W pewnym momencie policja użyła gazu łzawiącego. Spowodowało to, że związkowcy odeszli spod barierek policyjnych i zaczęli rzucać petardami w policjantów. Według policji protestujący rzucają także specjalnie spreparowanymi petardami z metalowymi kulkami w środku.
W odwodzie stoją trzy policyjne polewaczki oraz funkcjonariusze z bronią na gumowe kule.
Na ulicach Warszawy przeciwko polityce społeczno - gospodarczej rządu protestują miedzy innymi górnicy i hutnicy ze Śląska, którzy stanowią najliczniejszą grupę, a także kolejarze. Do stolicy przyjechało kilka tysięcy związkowców. Przewodniczący "Solidaności" Janusz Śniadek powiedział, że rządowi Leszka Millera udało się doprowadzić do zjednoczenia całego ruchu związkowego.
PAP, IAR