Centra danych przeżywają obecnie gwałtowny rozwój, a technologiczni giganci, tacy jak Microsoft i Amazon, ścigają się – zarówno między sobą, jak i z Chinami – o dominację w dziedzinie AI. Branża ta stała się już istotnym motorem amerykańskiego wzrostu gospodarczego. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy gotowe obiekty trzeba wyposażyć – znaczna część niezbędnego sprzętu pochodzi z importu, a wojny handlowe mogą poważnie zakłócić ten proces.
Trump rozszerza wojnę celną. Ucierpieć mogą dostawy półprzewodników
Donald Trump wprowadził już 20-procentowe cło na towary z Chin i rozważa nałożenie 25-procentowej opłaty celnej na produkty z Meksyku – dwóch głównych dostawców sprzętu komputerowego do USA. Cła objęły również stal i aluminium, a kolejne są już w przygotowaniu. Potencjalne restrykcje mogą objąć państwa azjatyckie, które dostarczają kluczowe elementy dla centrów danych, w tym półprzewodniki.
Choć zamożne firmy technologiczne zapewne nie zrezygnują z inwestycji w AI – uważanej za największy przełom technologiczny naszych czasów – rosnące koszty to kolejna przeszkoda. Zwłaszcza po zaprezentowaniu przez Chiny modelu DeepSeek, który wywołał poruszenie na rynkach finansowych, sugerując tańszą alternatywę dla istniejących rozwiązań. Rosnące napięcia handlowe mogą przełożyć się na wyższe koszty projektów i opóźnienia, jeżeli dojdzie do poważniejszych zakłóceń w globalnych łańcuchach dostaw.
Donald Trump wspiera rozwój krajowych centrów danych i technologii AI od początku swojej drugiej kadencji. Jedną z jego pierwszych inicjatyw było ogłoszenie inwestycji o wartości nawet 500 mld USD w infrastrukturę AI, w którą zaangażowały się SoftBank, OpenAI oraz Oracle.
Boom trwał już wcześniej – według analityków JPMorgan wzrost sektora dodał w ubiegłym roku około 0,3 punktu procentowego do PKB, co odpowiada wartości 100 mld USD. Podobne wyniki prognozowane są na bieżący rok.
Google i Meta inwestują miliardy. Trump może im utrudnić zadanie
W ostatnich miesiącach firmy takie jak Google (Alphabet) i Meta ogłosiły nowe inwestycje o wartości setek miliardów dolarów. Jeśli wszystkie obecnie planowane projekty zostaną zrealizowane, nakłady na infrastrukturę mogą wzrosnąć w tym roku o 64 proc., a w 2026 r. o kolejne 14 proc., osiągając szczyt na poziomie 135 mld USD w 2027 r.
Przywódcy branży technologicznej nie kryją obaw związanych z polityką celną Donalda Trumpa. Pojawiają się też analizy sugerujące ryzyko przekroczenia budżetów inwestycyjnych i przesunięć terminów realizacji. Trudno dokładnie określić, jaka część wyposażenia centrów danych pochodzi spoza USA, ale nawet komponenty wytwarzane lokalnie mogą zdrożeć – podobne efekty widoczne były podczas pierwszej wojny celnej za prezydentury Donalda Trumpa.
Administracja prezydenta USA liczy na to, że deregulacja i wsparcie dla krajowej produkcji energii pozwolą obniżyć jej ceny i w ten sposób zrównoważyć skutki taryf dla przedsiębiorstw. Jest to kluczowe dla sektora centrów danych, gdzie energia stanowi jeden z głównych kosztów.