Ryba psuje się od głowy. Nie wróży to najlepiej Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), którego szefowie w ostatnich miesiącach zmieniają się jak w kalejdoskopie. Od stycznia 2022 r. funkcję dyrektora lub p.o. dyrektora sprawowały cztery osoby. Piąta czeka w pogotowiu na decyzję Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, nadzorującego NCBR. Centrum odpowiada za programy wsparcia projektów technologicznych, m.in. bazujących na badaniach i rozwoju. Za jego pośrednictwem do firm trafiają unijne dotacje. Rynek zaczyna wątpić, czy w takich warunkach NCBR jest w stanie realizować spójną strategię.
– Z pewnością tak częste zmiany nie sprzyjają zachowaniu spójności we wspieraniu działalności badawczo-rozwojowej, czym zajmuje się NCBR – mówi w rozmowie osoba związana z ekosystemem finansowania innowacji, chcąca zachować anonimowość.
Obawy firm potwierdza zamieszanie związane z możliwymi nieprawidłowościami przy rozstrzyganiu konkursu dotacyjnego, tzw. szybkiej ścieżki. 22 lutego 2023 r. Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę w NCBR. Centrum nie udziela w tej sprawie dodatkowych informacji.
Kolejny pełniący obowiązki
13 lutego 2023 r. NCBR poinformowało, że Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej, powołał dr. Jacka Orła na p.o. dyrektora. W komunikacie wskazano, że funkcję zaczął sprawować cztery dni wcześniej.

Jacek Orzeł, który doświadczenie zdobywał m.in. w: Ministerstwie Rozwoju, Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, Głównym Urzędzie Statystycznym, Invest-Banku, NBP i PFRON, zastąpił dr. Pawła Kucha. Poprzednik, który kierował NCBR od 9 sierpnia 2022 r. także jako p.o. dyrektora, został powołany przez Jacka Żalka, wiceministra funduszy i polityki regionalnej. Biuro prasowe NCBR podało, że zmiana jest związana z zakończeniem okresu, przez jaki jednostką może kierować pełniący obowiązki.
- Dyrektor NCBR jest powoływany w wyniku konkursu organizowanego przez ministra rozwoju regionalnego. Jeśli zostaje odwołany, minister mianuje p.o. jego zastępcę albo inna osobę, która spełnia wymogi ustawowe - wyjaśnia nasz rozmówca.

Polityka ze szkodą dla biznesu
Dlaczego kierowanie centrum ponownie powierzono osobie bez dyrektorskiej nominacji? Czyżby nie znaleziono odpowiedniego kandydata? Fakty tego nie potwierdzają. Okazuje się, że jeszcze przed powierzeniem roli p.o. szefa Jackowi Orłowi... komisja wyłoniła kandydata na dyrektora w konkursie ogłoszonym 13 stycznia.
NCBR nie pochwaliło się tym jednak od razu. O rozstrzygnięciu konkursu PB dowiedział się z anonimowej wiadomości przesłanej na adres redakcji: „konkurs na dyrektora centrum został rozpisany. W konkursie wzięło udział czterech kandydatów. Wybór został dokonany (…)”. Oficjalny komunikat na stronie internetowej centrum pojawił się dopiero następnego dnia, kilka godzin po tym, jak PB zapytał resort funduszy o konkurs i o to, dlaczego na czele jednostki znów stanął p.o. W komunikacie wskazano kandydata na stanowisko dyrektora centrum, wybranego przez komisję konkursową - dr. hab. Jakuba Pawlikowskiego (nie chciał komentować sprawy).
Po kilku dniach przedstawiciele departamentu komunikacji i promocji funduszy europejskich w ministerstwie odpisali PB lakonicznie: „W dniu 14 lutego NCBR upubliczniło na swojej stronie wyniki prac komisji konkursowej. Decyzją ministra została wszczęta kontrola w NCBR. W celu zapewnienia ciągłości działania instytucji, minister powierzył p.o. dyrektora NCBR panu Jackowi Orłowi”.
- Osoba sprawująca funkcję dyrektora NCBR powinna cieszyć się dużym politycznym poparciem, aby mogła swobodnie realizować swoje zadania. Wszystko wskazuje na to, że poprzedni dyrektorzy takiego pełnego zaufania nie mieli. Tracą na tym wszyscy, którzy prowadzą projekty innowacyjne, chcą uzyskać pieniądze, rozliczyć projekt. Zmiana dyrektora pociąga za sobą korekty kadry kierowniczej, co powoduje konieczność wdrażania się przez nowych dyrektorów i opóźnienia w pracy NCBR – podkreśla rozmówca PB.
W ostatnim czasie z kierownictwa NCBR odwołana została m.in. Hanna Strykowska, dyrektor Biura Zaawansowanych Programów Badawczych i Inwestycyjnych, związana z centrum od marca 2021 r.

Ostatnim dyrektorem NCBR był dr Remigiusz Kopoczek. W fotelu zasiadł 20 lipca 2022 r., nie zagrzał w nim jednak długo miejsca - pożegnał się ze stanowiskiem po około trzech tygodniach. Wcześniej przez pięć miesięcy był p.o. dyrektora. Działał jeszcze z ramienia Przemysława Czarnka, ministra edukacji i nauki, który latem przekazał centrum pod skrzydła ministra funduszy. Ze zmianą nadzorcy wiązały się ówczesne przetasowania kadrowe.
Ostatnim szefem NCBR przez okres dłuższy niż kilka miesięcy był natomiast Wojciech Kamieniecki. Jako dyrektor wyłoniony w konkursie kierował centrum od 30 lipca 2019 r. do 17 lutego 2022 r., a wcześniej - od 16 kwietnia 2019 r. - sprawował rządy jako p.o.

