Producent naczep chce uzyskać z oferty publicznej 8,5 mln zł. Przeznaczy je m.in. na rozbudowę zakładu.
Polkon dostarczył już do Komisji Nadzoru Finansowego dokument informacyjny. Debiut na New Connect planuje w połowie lipca. Producent m.in. przyczep, naczep i kontenerów chce przeprowadzić ofertę publiczną, co rzadko się zdarza wśród spółek wybierających się na ten rynek.
— Chcemy dać szerszemu gronu inwestorów możliwość uczestniczenia w rozwoju naszej firmy — mówi Mariusz Mijalski, prezes Polkonu.
Spółce z Trzcianki może być łatwiej przekonać do swojego biznesu potencjalnych nabywców akcji, bo na głównym rynku GPW notowany jest od kilku miesięcy jej większy konkurent — Wielton. Firma z Wielunia pokazała się inwestorom z dobrej strony, więc inwestorzy zainteresowani Polkonem zyskali dość stabilny punkt odniesienia.
Polkon chce sprzedać akcje, które będą stanowić 20 proc. w podwyższonym kapitale spółki i będą dawały 10 proc. głosów na WZA. Pozostałe (uprzywilejowane) papiery należą do spółki Armada Capital, kontrolowanej przez Makarego Krzysztofa Stasiaka — przewodniczącego rady nadzorczej Polkonu. Jego walory nie są objęte lock-upem, ale zarząd sugeruje, że skoro główny akcjonariusz nie sprzedaje akcji w ofercie, to raczej nie będzie zainteresowany zmniejszaniem zaangażowania.
Pieniądze z oferty (maksymalnie około 8,5 mln zł) spółka przeznaczy na rozbudowę mocy wytwórczych — m.in. częściowo sfinansuje budowę nowej hali i zakup maszyn. Dzięki inwestycjom zdolności produkcyjne Polkonu wzrosną z 600-650 pojazdów (przyczep i naczep) rocznie (plus 400 tzw. innych jednostek) do około 1000 pojazdów (i 500 „innych jednostek”) do roku 2010. Firma z Trzcianki chce też stopniowo przestawiać się na produkcję specjalistycznych, szytych na miarę zestawów transportowych. Dzięki działalności w niszy Polkon nie będzie musiał bezpośrednio konkurować ze znacznie większymi graczami — m.in. Schmitzem czy Wieltonem.
W 2007 r. Polkon miał 71 mln zł przychodów i 2,9 mln zł zysku netto. Na ten rok prognozuje 81 mln zł sprzedaży (szacunki zysku poda w memorandum informacyjnym). Pod względem przychodów Wielton jest więc ponadpięciokrotnie większy, a zapowiadał przejęcia. Interesuje się jednak firmami ze Wschodu.