Spółka chce jak najszybciej przenieść się na główny rynek, ale najpierw musi poprawić wskaźniki. Dzięki akwizycji.
Warszawska grupa specjalizująca się w usługach porządkowych, notowana na New Connect, lada moment rozpocznie badanie finansowe innego podmiotu z branży, który został wytypowany do przejęcia.
— Ta firma po ewentualnym połączeniu będzie miała istotny wpływ na nasze przychody i zyski — mówi Przemysław Nowacki, prezes Polmana.
Do akwizycji mogłoby dojść na przełomie trzeciego i czwartego kwartału. Pod uwagę są brane różne możliwości rozliczenia transakcji, ale jest dość prawdopodobne, że nastąpi to poprzez nową emisje akcji skierowaną do właścicieli przejmowanej firmy. Akwizycja ma pomóc w przeniesieniu notowań na główny parkiet giełdy.
— Nie jesteśmy start-upem. Firma istnieje od ponad 20 lat — tłumaczy prezes.
Dzięki przejęciu Polman chce m.in. poprawić wyniki i płynność. Kiedy można się spodziewać przeprowadzki?
— Najszybciej jak to będzie możliwe — zapowiada Przemysław Nowacki.
Nie wie jeszcze, czy projekt ten zostanie połączony z kolejną ofertą publiczną. Polman zrealizował plan finansowy na 2007 r. i wykazał 460 tys. zł zysku przy 6,8 mln zł sprzedaży. Konserwatywna prognoza na ten rok mówi odpowiednio o: 600 tys. zł i 7,7 mln zł.
— To wypracujemy — twierdzi prezes.
Realizacja wersji optymistycznej (9,3 mln zł i 1 mln zł) zależy od zdobytych kontraktów na czyszczenie hydrodynamiczne (wodą pod wysokim ciśnieniem) w elektrociepłowniach czy energetyce, wykonywane najczęściej w trakcie letnich przerw remontowych.