Polska i kraje regionu opierają się globalnej fali pesymizmu

Gabriel ChrostowskiGabriel Chrostowski
opublikowano: 2025-08-06 20:00

W najbogatszych regionach świata społeczeństwa deklarują coraz mniejszą satysfakcję z życia. U nas jest inaczej.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W Europie Zachodniej ludzie coraz gorzej oceniają jakość swojego życia – regres w ostatnich latach jest bardzo wyraźny. Negatywne trendy widać też w Ameryce Północnej, choć tam sytuacja ostatnio się nieco poprawia. W naszym regionie natomiast następuje konwergencja nie tylko pod względem dochodów i płac, ale także w zakresie satysfakcji z życia. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej wyraźnie opierają się spadkowym trendom, które dotykają najbogatsze kraje świata.

Ekonomiści zazwyczaj analizują twarde liczby: inflację, bezrobocie, wzrost PKB czy płace. Czasem jednak warto spojrzeć na dane miękkie – na przykład wyniki ankiet pokazujące, jak ludzie oceniają swoje życie i przyszłość. To pozwala zrozumieć, czy i jak sytuacja gospodarcza przekłada się na poczucie bezpieczeństwa, zadowolenie z życia itd. Właśnie do tego służy drabina Cantrila. Badacze zadają reprezentatywnej grupie proste pytanie: „Oceń satysfakcję z życia w skali od 0 do 10, gdzie 0 to najgorsze możliwe życie, a 10 – najlepsze". Uśrednione odpowiedzi dają prosty wskaźnik dobrostanu społecznego.

Ostatnie trendy napawają niestety większym pesymizmem niż optymizmem, przy czym w krajach Europy Zachodniej następuje największy regres dobrostanu. W 2019 r. niemal 60 proc. społeczeństwa oceniało swoje życie pozytywnie i patrzyło w przyszłość z optymizmem. W 2024 r. ten odsetek spadł do zaledwie 42 proc. – to spadek aż o 18 pkt proc. Zachodnie kraje Starego Kontynentu nie tylko gorzej oceniają teraźniejszość, ale też tracą wiarę w przyszłość. W Ameryce Północnej (USA, Kanada, Meksyk) sytuacja wygląda nieco inaczej. Spadkowy trend trwa tam bowiem od 2007 r., ale jednocześnie w ostatnich latach na tle Europy Zachodniej regres w ocenie jakości życia był łagodniejszy. Odsetek zadowolonych z życia i pozytywnie patrzących w przyszłość zmniejszył się z 56 proc. w 2019 r. do 49 proc. w 2024. Co ważne, w ubiegłym roku wskaźnik odbił o 2 pkt proc.

Uwagę przykuwa fakt, że największy spadek w państwach Ameryki Północnej przypada na lata 2021-23, czyli okres fali cenowej i najwyższej od czterech dekad inflacji. W Europie Zachodniej zaś spadkowe trendy rozpoczęły się w 2020 r. – tu większą rolę mogły odegrać konsekwencje pandemii, związana z nią izolacja i ograniczenie kontaktów społecznych, ale też recesja, a potem stagnacja gospodarcza, zwłaszcza w Niemczech. Gospodarka strefy euro po pandemii radzi sobie zdecydowanie gorzej niż gospodarka amerykańska.

Istotne jest, że negatywne trendy napędzają głównie młodsze pokolenia. W Europie Zachodniej osoby po 45. roku życia oceniają swoje życie lepiej niż przed dekadą. To wprawdzie niewielkie zmiany, ale pozytywne. Za to w grupach 15-29 lat i 30-44 lata nastąpił spadek odpowiednio o 0,34 i 0,12 pkt – to sporo. W Ameryce Północnej jakość życia spadła we wszystkich grupach wiekowych, ale ponownie - wśród najmłodszych regres jest największy. Niektórzy eksperci wskazują, że to efekt szerokiego dostępu do mediów społecznościowych, które wywołują lęk i niską samoocenę, co przekłada się na niższą satysfakcję z życia. A szerzej: że to pochodna ery cyfryzacji, która przebiega zbyt szybko i do której człowiek, zwłaszcza młody nie jest w stanie się umiejętnie zaadaptować. Aczkolwiek, nie ma w tej w kwestii na razie jednoznacznego konsensusu wśród badaczy.

Europa Środkowo-Wschodnia opiera się tym wszystkim negatywnym trendom. Wprawdzie odsetek zadowolonych z życia i pozytywnie patrzących na nadchodzące lata spadł w latach 2021-22 z 39 do 31 proc. (gdy wybuchła wojna w Ukrainie i nastąpił szok cenowy), ale potem odbił do 37 proc. w 2024 r. To zaledwie o 5 pkt proc. mniej niż w Europie Zachodniej, a patrząc na ostatnie kilkanaście lat, trend w naszym regionie jest wyraźnie rosnący i jak tak dalej pójdzie, przegonimy pod tym względem kraje Zachodu. Co istotne, poprawa dotyczy wszystkich grup wiekowych – bez dużych różnic między młodymi a starszymi.

Te dane potwierdzają, że nasz region to coraz lepsze miejsce do życia. Na jakie dane się nie spojrzy, pokazują to samo – że jest lepiej niż dziesięć czy dwadzieścia lat temu.