Nasz kraj awansuje w kolejce po 5,9 biliona dolarów z turystyki
Spory sukces! Polska jest w piątce krajów, które dla turystów są warte swojej ceny. Wyprzedziła nawet USA.
Nasz kraj awansował w tegorocznej edycji rankingu Country Brand Index (CBI), wskazującego kraje o najlepszej marce. Debiutowaliśmy w tym badaniu ledwie w zeszłym roku jako "Wschodząca gwiazda". Teraz jesteśmy już wśród krajów "Wartych swojej ceny", zajmując w niej wysokie — piąte — miejsce. Wyprzedziliśmy Stany Zjednoczone, Malezję, Turcję, RPA i Węgry.
Skróciliśmy dorastanie
W 2007 r. respondenci wskazali nasz kraj jako jeden z dziesięciu, które mają potencjał, żeby w pięć lat stać się głównym kierunkiem ich podróży. Ale już w tym roku badani wskazali Polskę jako kraj, do którego warto się wybrać. Kategoria "Warte swojej ceny" wskazuje państwa, których oferta i możliwości są najatrakcyjniejsze w stosunku do poniesionych kosztów.
CBI zestawia kraje aż w 30 kategoriach, na podstawie których tworzy się listę państw o najlepszej marce. W ogólnym zestawieniu Polska wciąż jest daleko. W tym roku wygrała Australia (trzeci raz na pierwszym miejscu). Druga jest Kanada (skok z szóstego miejsca).
Szczególnie blado wypadamy, jeśli wziąć pod uwagę międzynarodowe marki produktów, kojarzone z państwami ich wytwarzania. W CBI biją w oczy przykłady francuskich perfum czy kolumbijskiej kawy. Niestety, my nie mamy takiej marki konsumenckiej, która mogłaby wpływać na wizerunek całego kraju. Sami mamy problemy, żeby ją wskazać, a co dopiero obcokrajowcy... Mamy marki, ale niekomercyjne.
— W tej chwili to Wałęsa i Solidarność — twierdzą autorzy badania.
Turystyka biedy
W CBI 2008 przebadano prawie trzy tysiące respondentów ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Chin, Australii, Japonii, Brazylii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Niemiec i Rosji. Po równo — kobiet i mężczyzn między 21. a 65. rokiem życia, którzy często podróżują (zagraniczne wyjazdy biznesowe lub rekreacyjne częściej niż raz w roku). W badaniu wzięło też udział ponad 20 międzynarodowych ekspertów i profesjonalistów z sektora turystycznego, pisarzy, wydawców i analityków.
Ankietowani oceniali m.in., na co turyści najchętniej wydają pieniądze. Wartość sektora turystycznego na świecie wyniesie w 2008 r. aż 5,9 bln dolarów, a pracę w nim ma ponad 238 mln ludzi.
Okazuje się, że tradycyjne cele wyjazdów turystycznych ustępują "wschodzącym gwiazdom". Najszybciej rozwija się ruch turystyczny do Afryki, na Pacyfik i Bliski Wschód. Chęć doświadczenia wyjątkowych doznań wakacyjnych i rozrywki prowadzi często do zainteresowania "turystyką biedy" — odwiedzania zaniedbanych miejsc i społeczności dotkniętych ubóstwem.
W CBI widać też szybki przyrost dotychczas niszowych tzw. podróży specjalnych. Podróżują same kobiety, a połowa zamożnych emerytów z USA, Kanady i Japonii zabiera na wojaże wnuki. Więcej osób wybiera też wyprawy za koło podbiegunowe, do lasów deszczowych (nim zupełnie znikną), podróże religijne (Watykan uruchomił pierwszą linię lotniczą dla pielgrzymów).
Badanie Country Brand Index już po raz czwarty przeprowadziły: agencja public relations Weber Shandwick i FutureBrand — międzynarodowa firma konsultingowa, wyspecjalizowana w rozwoju marek.
1. Australia
2. Kanada
3. Stany Zjednoczone
4. Włochy
5. Szwajcaria
6. Francja
7. Nowa Zelandia
8. Wielka Brytania
9. Japonia
10. Szwecja
1. Tajlandia
2. Indie
3. Meksyk
4. Czechy
5. Polska
6. Stany Zjednoczone
7. Malezja
8. Turcja
9. RPA
10. Węgry
Źródło: CBI 2008
Rafał Kerger