Polska zgodziła się z propozycjami Komisji Europejskiej w sprawie pomocy dla dużych inwestorów w Specjalnych Strefach Ekonomicznych - poinformował Jacek Piechota, minister gospodarki.
- Jednocześnie zwracamy Komisji Europejskiej uwagę, że Polska może być stroną w procesach sądowych, które mogą się odbywać nie tylko w Polsce i Unii Europejskiej, ale także poza naszym kontynentem - powiedział minister.
Zaznaczył, że Polska zastrzega sobie w tej sytuacji prawo do rozmów z Komisją Europejską o ewentualnych rekompensatach.
Zgoda na propozycję Komisji Europejskiej oznacza, że duże firmy, które otrzymały zezwolenie na inwestycje w Specjalnych Strefach Ekonomicznych w 2000 r., będą mogły uzyskać ulgę w wysokości 50 proc. inwestycji. W momencie podpisywania dokumentu prawo polskie przewidywało 75-proc. ulgę.
Według Komisji Europejskiej, przyznane przez Polskę ulgi podatkowe (np. zwolnienie z podatku dochodowego na 10 lat) przysługujące przedsiębiorcom, którzy uzyskali zezwolenia na działanie w SSE do 2001 roku, przekraczają pułapy dopuszczalnej wielkości pomocy publicznej w Unii Europejskiej. Podczas negocjacji Komisja zgodziła się jednak, by duże firmy, które rozpoczęły inwestycję przed 1 stycznia 2000 r., mogły korzystać z 75-proc. ulgi. Komisja przystała też na utrzymanie do 2011 roku dotychczasowych przywilejów dla małych i średnich firm (zatrudniających do 250 pracowników i o obrotach do 50 mln euro).
Jak napisało Centrum Informacyjne Rządu, Polska zgodziła się też, na przyjęcie uzgodnionego ze stroną wspólnotową kompromisu w sprawie restrukturyzacji przedsiębiorstw z sektora hutnictwa żelaza i stali, pomocy publicznej przeznaczonej na ochronę środowiska oraz pomocy na ratowanie przedsiębiorstw. Rząd odstępuje też od ubiegania się o okres przejściowy dla udzielania tej pomocy w formie rozłożeń na raty i odroczeń zobowiązań publiczno-prawnych.
Zgoda w sprawie SSE i przyjęcie przez rząd uzgodnień z Komisją Europejską oznacza, że możliwe będzie szybkie zamknięcie rozdziału negocjacyjnego "polityka konkurencji".
ONO, PAP