Długo zapowiadany NATO Innovation Fund (NIF) o kapitalizacji 1 mld EUR jest gotowy do działalności operacyjnej. Na sfinansowanie jego działalności inwestycyjnej zdecydowały się 23 państwa Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, w tym Polska. PFR Ventures (inwestycyjne ramię Polskiego Funduszu Rozwoju — PFR), działając w porozumieniu z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów (KPRM) i Ministerstwem Obrony Narodowej (MON), z budżetu PFR zainwestował 42 mln EUR (około 190 mln zł). Pieniądze będą przeznaczone na wspieranie rozwoju i komercjalizację międzynarodowych, nowoczesnych technologii, które mogą znaleźć zastosowanie zarówno w sektorach cywilnych, jak też wojskowym. Oczywiście priorytetowe znaczenie będzie miała możliwość implementacji rozwiązań w obszarze obronności krajów NATO. Wielkość finansowania wnoszona przez poszczególne państwa została uzależniona m.in. od wskaźnika PKB.
— Doświadczenia z rosyjskiej agresji na Ukrainę jednoznacznie wskazują, że skuteczna obrona wymaga użycia zaawansowanych technologii. Kluczem do sukcesu w tym obszarze jest odpowiednie tempo implementacji nowoczesnych rozwiązań w systemach wojskowych. Jest to możliwe m.in. dzięki adaptacji rozwiązań z rynku cywilnego. Jako resort obrony narodowej chcemy wspierać innowatorów z sektorów nauki i przemysłu w sposób systemowy. Drogą do tego jest udział w nowych inicjatywach NATO — twierdzi Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej.

Biuro funduszu zlokalizowane w Warszawie
Funduszem, nad którego utworzeniem prace trwały od około dwóch lat, będzie zarządzać zewnętrzny zespół specjalistów, posiadających doświadczenie w inwestowaniu w międzynarodowe spółki technologiczne. Będzie działać zgodnie z przyjętą strategią, poszczególne kraje inwestorzy nie będą więc już bezpośrednio uczestniczyć w realizacji samych transakcji.
Na miejsce głównej siedziby NIF wybrano Amsterdam. Dodatkowo utworzone zostaną dwa biura — w Londynie i w Warszawie. Umiejscowienie części struktur organizacyjnych nad Wisłą może zwiększyć dostęp do kapitału NIF spółkom z Polski i regionu.

— Mam nadzieję, że Fundusz Innowacji NATO będzie inwestował w polskie projekty, w czym pomoże lokalne biuro. Wojna w Ukrainie uwypukla potrzebę rozwoju nowoczesnych technologii, które mogą być wykorzystywane przez wojsko. Nie chodzi tylko o technologie czysto zbrojeniowe, ale także innowacje np. w obszarze rozpoznania lub komunikacji. To dziedziny, które często rozwijane są na rynku cywilnym, a mogą z pożytkiem być wdrażane również w wojsku — podkreśla Paweł Borys, prezes PFR.
Inicjatywa uruchomienia NATO Innovation Fund to pozytywny sygnał dla polskiego rynku venture capital oraz lokalnych start-upów technologicznych, które rozwijają technologie dual use.
Obserwujemy wyraźne zwiększenie zaangażowania start-upów z naszego regionu w rozwijanie technologii o podwójnym zastosowaniu, nawet jeżeli pierwotnie nie były one przewidziane do celów wojskowych. Warto tutaj wspomnieć o satelitach polsko-fińskiej firmy ICEYE, które znalazły zastosowanie w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Satelity są efektywnie wykorzystywane do lokalizowania ukrytych celów wojskowych, co dowodzi, jak technologia cywilna może służyć potrzebom obronnym. Innym przykładem jest start-up z ukraińskimi założycielami utworzony w Polsce — Radio Bird, który przy wsparciu polskich partnerów rozwija innowacyjną platformę dla bezzałogowych statków powietrznych o podwójnym zastosowaniu. Te drony są odporne na silne wiatry, co umożliwia obserwację nawet w trudnych warunkach pogodowych, mogą latać pionowo i przenosić duże ładunki. Te dwa przykłady pokazują, jak start-upy z naszego regionu, w tym z Polski, coraz częściej angażują się w projekty o charakterze wojskowym.
W Movens Capital dostrzegamy wśród naszych spółek wzrost zainteresowania wykorzystaniem technologii w obszarze dual use. Jeden z takich przykładów to zastosowanie technologii spółki Sky Engine, która umożliwia trening i walidację modeli AI w syntetycznych środowiskach. Pozwala to na efektywne tworzenie symulacji różnych jednostek, jak okręty czy łodzie.
Partnerskie inwestowanie w technologie dla wojska
Fundusz NATO tworzy szansę inwestycyjną dla krajów, w przypadku których wspólne finansowanie rozwoju technologii możliwych do zastosowania w wojskowości może okazać się szczególnie korzystne.
— Stany Zjednoczone, Kanada czy Francja mają własne fundusze venture capital skoncentrowane na finansowaniu technologii, które można zaimplementować w obszarze obronności, i te państwa nie partycypują w NIF. Jednak wiele państw członkowskich sojuszu takich podmiotów nie posiada, a potrzebuje — podkreśla Aleksander Mokrzycki, wiceprezes PFR Ventures oraz członek grupy doradczej sekretarza generalnego NATO ds. nowych technologii.

Podkreśla, że w przeszłości wiele zaawansowanych, nowoczesnych technologii było tworzonych głównie przez wojsko i dopiero z czasem trafiało do użytku cywilnego. Obecnie technologie rozwijają się niezwykle szybko w przestrzeni cywilnej, np. sztuczna inteligencja czy komputery kwantowe, i to wojsko może z nich czerpać garściami.
Natowski fundusz venture capital inspirowany był amerykańskim In-Q-Tel, za którego pośrednictwem w spółki technologiczne inwestuje CIA.
— In-Q-Tel osiąga bardzo dobre wyniki finansowe. Spora część spółek portfelowych nawiązuje relacje z agencjami wywiadowczymi i implementuje w nich swoje rozwiązania. Kontrakty realizowane dla amerykańskich jednostek rządowych szybko podnoszą wartość start-upów. Spodziewam się, że podobnie może być ze spółkami z NIF — mówi Aleksander Mokrzycki.
Szansa dla polskich technologii na zaistnienie na świecie
W Polsce współpraca wojska ze start-upami dopiero się rozpoczyna. PFR i PFR Ventures kooperują w tym zakresie z MON i KRPM. Niedawno np. podpisały porozumienie na rzecz rozwoju innowacji obronnych w ramach programu „Technologie dla obronności w Polsce”. Wspólnie będą prowadzić działalność informacyjną i promocyjną dla natowskiego akceleratora DIANA (Defence Innovation Accelerator for the North Atlantic).
Technologiczne spółki z Polski, w tym start-upy, potrzebują wsparcia na rynkach zagranicznych. Wciąż niewiele z nich trafia do portfeli międzynarodowych funduszy. Mają mało rozwinięte sieci kontaktów na świecie, nierzadko trudność sprawia im również autopromocja i prezentacja rozwiązań za granicą, nadal istnieją bariery językowe.
— Ulokowanie jednego z biur NIF w Warszawie jest bardzo istotne z punktu widzenia polskiego systemu startupowego i regionalnych firm technologicznych. Długo o to walczyliśmy. Biuro będzie odpowiadało za tzw. pipeline, czyli wyszukiwanie spółek oraz analizę ich potencjału technologicznego i inwestycyjnego. W dużej mierze pod uwagę mogą więc być brane projekty, które są niejako pod ręką — podkreśla Aleksander Mokrzycki.