Polski szturm na Hiszpanię jeszcze przyspieszy

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2025-05-07 20:00

W I kwartale 2025 r. nasi rodacy kupili na Półwyspie Iberyjskim prawie tysiąc domów i apartamentów. To o niemal jedną czwartą więcej niż rok wcześniej.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

-dlaczego popyt na hiszpańskie nieruchomości może wzrosnąć jeszcze bardziej w najbliższych kwartałach

-czym Polacy motywują zakupy domów i apartamentów na Półwyspie Iberyjskim

-jak w ostatnich latach zmieniały się ich ceny

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Z najnowszych danych Registradores de España wynika, że między styczniem a marcem 2025 r. Polacy nabyli na Półwyspie Iberyjskim 998 domów i apartamentów, poprawiając wynik z tego samego okresu 2024 r. o prawie 25 proc. Udział w rynku na poziomie ok. 4 proc. dał nam 9. miejsce w rankingu zagranicznych nabywców, któremu niezmiennie przewodzą Brytyjczycy. Niewykluczone jednak, że na podium szykują się roszady.

- Od 3 kwietnia 2025 r. obowiązują nowe przepisy, likwidujące tzw. złote wizy. To program, który umożliwiał obywatelom spoza Unii Europejskiej uzyskanie prawa do pobytu w Hiszpanii w zamian za znaczącą inwestycję kapitałową, w tym w nieruchomości. Zapowiadany jest też 100-procentowy podatek dla nabywców apartamentów i domów spoza UE, co również dotyczyłoby inwestorów z Wielkiej Brytanii – mówi Agnieszka Marciniak-Kostrzewa, założycielka Agnes Inversiones, polskiego biura nieruchomości na Costa del Sol.

3 kwietnia 2025 r. weszło w życie także inne prawo, które może przyczynić się do zwiększenia liczby transakcji. Chodzi o ustawę regulującą problem z dzikimi lokatorami, którzy nierzadko zniechęcali do inwestycji w mieszkanie pod wynajem. W 2024 r. w Hiszpanii odnotowano ponad 16,5 tys. zgłoszeń tzw. okupas, czyli prób nielegalnego zajęcia cudzej nieruchomości.

Dzięki nowym przepisom dzicy lokatorzy są sądzeni w specjalnym trybie w terminie do 15 dni od złożenia doniesienia, co znacznie przyspiesza procedury eksmisyjne. Zmiana ta jest bardzo istotna dla właścicieli domów i apartamentów, którzy do tej pory musieli czekać miesiącami, a nawet latami na odzyskanie swoich nieruchomości.

Tatiana Pękala z Dream Property Marbella, polskiego biura nieruchomości w Hiszpanii, przyznaje, że pytanie o tzw. okupas pojawiało się niemal przy każdej pierwszej rozmowie z nowymi klientami.

- To zjawisko bardzo medialne, większość inwestorów o nim słyszała i chciałaby dowiedzieć się więcej. Wprowadzenie w życie nowego prawa powinno przyczynić się do zmarginalizowania problemu oraz stworzenia przyjaznych i bezpiecznych warunków do inwestowania w hiszpańskie nieruchomości – uważa Tatiana Pękala.

Od początku 2021 r. Polacy kupili w Hiszpanii prawie 12,5 tys. domów i apartamentów. Każdy z rocznych wyników był kolejnym rekordem.

Z ostatnich danych „Expansion”, największego dziennika ekonomicznego w Hiszpanii, wynika, że głównym powodem, dla którego Polacy kupują nieruchomości na Półwyspie Iberyjskim, jest bezpieczeństwo.

- Costa del Sol jest jednym z najbardziej oddalonych od wojny w Ukrainie miejsc na kontynencie - drogą lądową dzieli je ponad 4 tys. kilometrów. W dobie niepewności geopolitycznej Hiszpania staje się więc dla naszych rodaków bezpieczną przystanią oraz stabilną dywersyfikacją geograficzną swojego majątku – mówi Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.

Zwraca jednocześnie uwagę na to, jak na hiszpański rynek nieruchomości wpływa intensywny rozwój sektora IT.

- Domy i apartamenty kupują m.in. specjaliści z tej branży w wieku ok. 40 lat, ale także Polacy szukający spokojnej przystani po sukcesji w firmach – mówi Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.

Według najnowszych danych Eurostatu od IV kw. 2019 do IV kw. 2024 r. ceny nieruchomości w Hiszpanii wzrosły o 32,4 proc. Fitch Ratings prognozuje, że w tym roku zwyżka może wynieść 6–8 proc.