Polskie firmy zbudują w Iraku osiedla mieszkaniowe

opublikowano: 2004-03-06 20:58

PAP: Kluczem do sukcesu polskich firm w Iraku jest stała obecność w tym kraju - powiedzieli PAP szefowie trzech naszych firm - Telmaxnetu z Poznania, Jedynki Wrocławskiej oraz krakowskiej Construction, które wygrały przetargi na budowę osiedli mieszkaniowych w Iraku.

Firmy te zbudują standardowe osiedla mieszkaniowe na 500 mieszkańców odpowiednio w Karbali, Basrze i Dyalah. W poniedziałek w Bagdadzie ma nastąpić uroczyste podpisanie kontraktów z udziałem cywilnego administratora Iraku Paula Bremera. Polskie firmy wygrały trzy z siedmiu dotychczas rozstrzygniętych przetargów mieszkaniowych.

"Tu nie da się zrobić niczego na telefon; tu po prostu trzeba być, a jest tu biznes do zrobienia" - powiedział w sobotę w Bagdadzie Wojciech Ogonowski, prezes Construction, firmy, której przedstawiciele byli w Iraku obecni od października 2003 roku.

"Weszliśmy w joint-venture z partnerem irackim z dużym doświadczeniem budowlanym i projektowym; my specjalizujemy się w zarządzaniu projektami. Te dwie firmy doskonale się uzupełniają i złożyły najlepszą ofertę" - oświadczył Marek Pytel, prezes spółki Telmaxnet.

"To dużo bardziej rentowny kontrakt niż te zawierane w Polsce w branży budowlanej, która przeżywa ogromny regres" - mówił Krzysztof Baszniak, prezes Jedynki Wrocławskiej. Dodał, że spółka złożyła już oferty na inne kontrakty i "bardzo liczy na wsparcie polskiego rządu, który pomoże nam może choćby w formie gwarancji finansowych".

Osiedla mają się składać z 50 domów, szkoły, meczetu, sklepu i budynków administracyjnych. Mają być gotowe za dwa lata. W kontraktach zapisano, że 75 proc. zatrudnionych przy tych budowach musi być Irakijczykami. "Tu musi nastąpić szybka stymulacja gospodarki" - podkreślił Ogonowski. Większość prefabrykatów i elementów wyposażenia będzie pochodzić z importu. "W Iraku nie ma np. dobrego cementu, tak samo jak ceramiki, instalacji wodnych itp." - uważa Pytel.

O różnego rodzaju kontrakty ubiega się obecnie w Iraku kilkanaście polskich firm. Już wcześniej firmy Opto i Vasco zaistniały na rynku telekomunikacyjnym w Iraku.

Ostatnio polska firma Impel wygrała przetarg na usługi ochroniarskie w branży transportowej - ochrona kolei, dworców, mostów. Obecnie stara się ona o rozszerzenie swej działalności na ochronę banków. Zamierza też podjąć szkolenia irackiej policji.

Inna polska firma za 6 mln dolarów odbuduje hutę szkła w Ramadi, którą 20 lat temu zbudowali także Polacy.

"Obserwujemy coraz większą aktywność polskich firm na tutejszym rynku" - powiedział attache handlowy polskiej ambasady w Iraku Adam Wielgosz. Ambasada pomaga firmom w robieniu pierwszych kroków w Iraku (zgłoszenie oferty, wskazanie kontaktów), ale za "absolutnie niezbędne" uznaje przyjazd do Iraku lub przynajmniej znalezienie na miejscu odpowiedniego agenta.

Łukasz Starzewski