Portugalczycy zapraszają Polaków do...Mozambiku

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2012-01-19 00:00

Firma inwestycyjna, która ściąga firmy do Polski i regionu, pomoże też polskim przedsiębiorcom

To nie jest typowa firma konsultingowa. Central Europe Integrated Solutions (CEIS), założona w ubiegłym roku przez dwóch Portugalczyków i jednego Polaka spółka, jest gotowa zainwestować razem ze swoim klientem.

— Tak stanie się w przypadku sieci restauracji typu fast-food ze zdrową żywnością. Restauracja należy do funduszu private equity. Szuka w Polsce lokalizacji. Pierwszą placówkę otworzy w tym roku. Stworzymy joint venture z właścicielem sieci, za nasz 50-procentowy udział zapłacimy 2,5 mln EUR — mówi Bruno Ferreira, prezes CEIS.

Firma pracuje też nad ściągnięciem do Polski kilku innych inwestycji, w tym dwóch spółek IT: Simitricircle/Do IT Lean i Bond, które najpierw chcą sprzedawać swoje produkty, ale potem rozważą uruchomienie biur inżynieryjnych. Jest też szkoła prywatna, która chce w Polsce kupić jakąś uczelnię. Do klientów CEIS należy też Spheraa, firma energii odnawialnej, która chce mieć w naszym kraju kilka małych elektrowni wodnych. Trwa poszukiwanie lokalizacji. Ale CEIS ma też klientów spoza Portugalii: obsługuje niemiecką spółkę, która chce się rozwijać na Ukrainie i w Białorusi, oraz firmę z Indii zainteresowaną inwestycją nad Wisłą.

— Chcemy również świadczyć usługi dla polskich firm, które wychodzą za granicę. Możemy im pomóc nie tylko w Portugalii, ale także Brazylii, Mozambiku i Angoli. Na razie polskie firmy nie są bardzo zainteresowane tak odległymi rynkami, bo dopiero zaczęły wychodzić za granicę i koncentrują się na razie na krajach sąsiednich. Ale spodziewamy się, że w przyszłości to się zmieni — mówi Bruno Ferreira.

Do takiego wniosku doszła też Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ), która od niedawna wspiera ekspansję polskich firm.

— Niezbędna jest infrastruktura firm doradczych, firm zajmujących się promocją, poradami prawnymi, podatkowymi. Bez tego planktonu specjalistycznych firm polskim przedsiębiorcom, szczególnie tym mniejszym, trudno poruszać się na światowych rynkach. Rzecz nie w istnieniu tych firm, lecz w jakości proponowanych przez nie usług. Potrzebna jest duża ostrożność, by nie nadziać się na konsultantów, którzy o wielu sprawach wiedzą mniej od nas — mówi Sławomir Majman, prezes PAIIZ.

CEIS świadczy też usługi księgowe. Korzysta z nich m.in. obecny w Polsce importer owoców i warzyw Primores do Oeste. Do nowych projektów CEIS należą też szkolenia.

— To kurs dla menedżerów, który rusza w przyszłym miesiącu. Jest skierowany do firm z kontaktami w Polsce i krajami Ameryki Łacińskiej. Trwa cztery tygodnie: dwa w Warszawie i dwa w Lizbonie — zapowiada prezes CEIS.

Oni są, nas nie ma

Największym portugalskim inwestorem w Polsce jest Jeronimo Martins, właściciel sieci sklepów Biedronka. Istotnym inwestorem jest Banco Comercial Portuguźs, największy udziałowiec Banku Millennium. Dla portugalskiej firmy budowlanej Mota-Engil Polska jest obecnie najważniejszym rynkiem inwestycyjnym w Europie Środkowej i Wschodniej. Sektor, który w ostatnich dwóch latach wykazywał bardzo dużą dynamikę napływu portugalskich inwestycji, to sektor odnawialnych źródeł energii, np. spółka EDP Renovaveis uruchomiła w 2009 r. największy w Polsce park wiatrowy. Z informacji Ministerstwa Gospodarki wynika, że polskie przedsiębiorstwa nie wykazały dotąd większego zainteresowania inwestycjami na rynku portugalskim. W Portugalii nie ma zarejestrowanych spółek z kapitałem polskim.