Pierwsze czytanie trzech poselskich projektów uchwał, wzywających rząd do działań spełniających żądania protestujących rolników, odbyło się w piątek w Sejmie podczas posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
W trakcie dyskusji nad projektami posłowie opozycji i rządzącej większości obarczali się nawzajem odpowiedzialnością za doprowadzenie do obecnego kryzysu w rolnictwie.
Projekt złożony przez posłów PiS, a uzasadniany przez Roberta Telusa, wzywający rząd do natychmiastowego wprowadzenia bezterminowego embargo na wszystkie produkty rolne z Ukrainy, został przez wnioskodawców wycofany po przegłosowaniu przez komisję poprawki złożonej przez Piotra Głowskiego (KO). W poprawce tej postulowano, by decyzja o embargu została poprzedzona negocjacjami z Komisją Europejską.
Drugi projekt PiS, uzasadniany przez Annę Gembicką, a przygotowany - jak zapewniła - przez rolników, wycofano po przegłosowaniu przez komisję poprawki złożonej przez Zbigniewa Sosnowskiego (PSL-TD). Zawiera ona stwierdzenie, że do obecnej trudnej sytuacji w rolnictwie doprowadziły zaniechania i nieudolność poprzedniego rządu.
Posłowie Konfederacji wycofali również swój projekt, uzasadniany przez Krzysztofa Mulawę, w którym zaapelowano m.in., o odrzucenie polityki klimatycznej UE.
Komisja zgodziła się na propozycję przewodniczącego komisji rolnictwa Mirosława Maliszewskiego (PSL-TD), który zaproponował, by prezydium rozpoczęło prace nad kolejnym projektem, który ma powstać przy udziale przedstawicieli środowisk rolniczych.
Od kilku tygodni w Unii Europejskiej trwają protesty rolników. W Polsce protestujący sprzeciwiają się wytycznym zawartym w Zielonym Ładzie oraz otwarciu granic Polski na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy. W środę w Warszawie odbył się protest rolników, w którym uczestniczyli też m.in. przedstawiciele Solidarności i leśnicy.