Wszystkie kluby poparły projekt nowelizacji ustawy o podatku VAT, a szczególnie poprawki wprowadzające 7-proc. VAT w budownictwie i zerową stawkę na usługi dostępu do internetu. Rząd jest przeciw projektowi.
W czwartek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o podatku VAT. Projektem zajmie się teraz Komisja Finansów Publicznych.
Podczas debaty posłowie zgodnie podkreślali, że dobrze się stało, że grupa posłów podjęła się przygotowania projektu zmian ustawy o podatku VAT, uchwalonej przez Sejm w marcu 2004 i obowiązującej od 1 maja 2004 r.
Wiceminister finansów Elżbieta Mucha tłumaczyła natomiast, że wprowadzanie kolejnej nowelizacji jest niewskazane, bo ostatnia nowelizacja ustawy obowiązuje dopiero od niedawna i "kolejny projekt nowelizacji wprowadza zamieszanie do systemu".
Według wiceminister, część przepisów zawartych w projekcie jest niezgodna z prawem Unii Europejskiej i miałoby negatywne skutki dla budżetu państwa. W ocenie sejmowych prawników, niezgodna z prawem UE jest poprawka dotycząca zwolnienia z VAT usług dostępu do internetu.
Barbara Marianowska (PiS) zwróciła uwagę, że "prawie codziennie wykrywane są kolejne błędy i nieprawidłowości zawarte w obowiązującej ustawie o VAT, dlatego dobrze się stało, że projekt nowelizacji trafił do Sejmu".
Zbigniew Janowski (SLD) podkreślił, że propozycje zawarte w poselskim projekcie nowelizacji ustawy o VAT dotyczące budownictwa mieszkaniowego są "interesujące i godne rozważenia".
Projekt zakłada, by ci, którzy budują lub remontują własny dom lub mieszkanie systemem gospodarczym mogli odzyskać część podatku. W projekcie zdefiniowano całe budownictwo mieszkaniowe wraz z remontami jako objęte społecznym programem mieszkaniowym. Ma to umożliwić bezterminowe stosowanie obniżonej 7-proc. stawki VAT.
Zbigniew Chlebowski (PO) ocenił, że bardzo realne jest wdrożenie propozycji, by stawka VAT na materiały budowlane remonty i usługi budowlane wyniosła 7 proc.
Kolejny ważny element, który PO poprze, to sprawa tzw. samochodów z kratką. "Dziś wiadomo, że obowiązujące rozwiązania sprzyjają tylko niektórym koncernom samochodowym. Wydaje się, że propozycja, która powoduje, że amochód jest używany do działalności gospodarczej jest poprawna" - powiedział Chlebowski.
Za niezwykle potrzebną uznał Marek Olewiński (SdPl) propozycję rozwiązania sprawy tzw. złych długów. Są to zaległości w płatnościach za wykonaną usługę lub sprzedany towar. Obecnie sprzedawca, który wystawia fakturę VAT, ma obowiązek zapłacić podatek, nawet jeśli nie otrzymał należności za usługę lub towar.
Posłowie proponują, by po pół roku niepłacenia za usługę lub towar przedsiębiorca miał prawo do zwrotu podatku VAT, bo nie otrzymał pieniędzy od nabywcy. Wtedy podatek musiałby zapłacić nabywca. Zgodzili się z tym także Stanisław Kubik (PSL) i Waldemar Borczyk (Samoobrona).
krf/ pwd/ mgl/