Powell ubolewa po ostrzale rosyjskiego konwoju

opublikowano: 2003-04-06 22:03

Amerykański sekretarz stanu Colin Powell zadzwonił w niedzielę wieczorem do ministra spraw zagranicznych Rosji Igora Iwanowa, by wyrazić ubolewanie z powodu ataku na konwój z rosyjskimi dyplomatami.

W niedzielę nieznani sprawcy zaatakowali samochody ambasady rosyjskiej, które jechały z Bagdadu w kierunku granicy syryjskiej. W konwoju znajdował się m.in. ambasador Władimir Titorienko. Rosyjscy dyplomaci wraz z grupą pracowników ambasady opuścili w niedzielę rano Bagdad i kierowali się do Damaszku, skąd mieli odlecieć do Rosji. Według źródeł rosyjskich 5 uczestników konwoju zostało rannych.

- Konwój z rosyjskimi dyplomatami, który został w niedzielę rano ostrzelany pod Bagdadem, dostał się w rejon walk Amerykanów i Irakijczyków i znalazł się pod ogniem krzyżowym - podała w niedzielę wieczorem telewizja Rossija" powołując się na doniesienia jednego ze świadków zdarzenia. Według rosyjskiego dziennikarza Aleksandra Minakowa, który towarzyszył konwojowi, kolumna dostała się pod ostrzał gdy przejeżdżała obok irackich pozycji, które zostały akurat zaatakowane.

- Pierwsze trzy samochody zostały praktycznie podziurawione, a trzech pracowników ambasady zostało rannych, a jeden z nich ciężko w brzuch – relacjonował Minakow.

Oficjalnie Rosja nie wysunęła oskarżeń pod adresem sił koalicji antyirackiej.

DA