Fundusz emerytalny ING NN stawia na polski rynek akcyjny, który — jak twierdzą zarządzający — wzrośnie o 10 proc.
ING Nationale-Nederlanden OFE, który pierwszy zdecydował się wyjść z inwestycjami za granicę, całkowicie powrócił na rodzimy parkiet.
Perspektywy krajowe
— Zrezygnowaliśmy z akcji zagranicznych, ponieważ rodzimy rynek dawał większe możliwości — mówi Jarosław Jamka, wiceprezes PTE ING NN.
Fundusz czeka z powrotem na zagraniczne giełdy na dogodny moment. Na razie zarządzający PTE ING NN liczą na wzrosty na krajowej giełdzie. Ich zdaniem, spodziewać się można rocznej stopy zwrotu z WIG20 na poziomie 10 proc., choć podkreślają, że jest to prognoza dość konserwatywna.
— Najbardziej obiecujące w tym roku powinny być spółki eksportowe. Dobre perspektywy są też przed mniejszymi spółkami, które właśnie wchodzą na parkiet — mówi Jarosław Jamka.
Zaangażowanie aktywów ING NN OFE w akcje wynosi obecnie 32 proc. i nie zmieni się znacząco w tym roku.
Największy przyrost
Zmian możemy się natomiast spodziewać w sprzedaży. ING NN OFE w 2003 r. po raz czwarty zanotował największy przyrost członków spośród wszystkich funduszy. Pozyskał blisko 134 tys. osób, czyli niemal 30 proc. wybierających. ING NN jako drugi fundusz emerytalny przekroczył próg 2 mln członków. Teraz będzie jednak trochę trudniej, ponieważ zgodnie z nową ustawą o funduszach emerytalnych, ING NN nie będzie uczestniczył w losowaniach nowych członków.