Pożyczamy więcej, ale też chętnie konsolidujemy zobowiązania

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2025-12-03 16:05

161,2 mld zł - taką wartość mają kredyty i pożyczki gotówkowe, kredyty ratalne i limity finansowania udzielone przez banki i firmy pożyczkowe w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy tego roku. To niemal tyle, co w całym 2024 r.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Polacy bardzo chętnie korzystają z produktów consumer finance. Od stycznia do końca października największy udział w sprzedaży miały kredyty gotówkowe (100,6 mld zł), a najwyższy wzrost r/r (o 40,6 proc.) dotyczył kart i limitów kredytowych, choć pod względem wartości sprzedaży udział tych produktów w całości sprzedaży wyniósł zaledwie 0,7 mld zł. Wartość całego portfela kredytów detalicznych i pożyczek na koniec października wyniosła 254 mld zł.

- Po 10 miesiącach mamy już ponad 160 mld zł sprzedaży, czyli niemal tyle, ile w ubiegłym roku. Prawdopodobnie więc będziemy w tym roku zbliżali się do 200 mld zł. Dynamika sprzedaży w niemal każdym produkcie jest dwucyfrowa, choć trzeba patrzeć na to z pewną rezerwą, bo czasami to jest konsolidacja, a czasami rolowanie zadłużenia. To nie zawsze jest nowe finansowanie. W przypadku kredytów ratalnych czasami jest to zobowiązanie spłacane w ramach Buy Now Pay Later – mówi Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej (BIK).

Wyższe kwoty coraz popularniejsze

Największym zainteresowaniem wśród klientów banków cieszyły się kredyty gotówkowe w przedziale 50-100 tys. i ponad 100 tys., których wartość wzrosła odpowiednio o 32 proc. i ponad 47 proc. w skali roku.

- Średnie kwoty kredytów rosną, a ponad jedna trzecia jest udzielana na okres powyżej siedmiu lat. Średni tenor [czas na jaki udzielono kredytu - red.] to ok. 50 miesięcy, natomiast kredyty te są średnio spłacane po ok. 22 miesiącach. Widać więc, że klienci w dużej mierze konsolidują swoje zobowiązania. W sektorze bankowym taka konsolidacja – zarówno w ramach jednego banku jak i kilku różnych banków stanowi aż 56 proc. całej sprzedaży i ten trend jest rosnący. Banki konkurują ze sobą, czasami przejmują finansowanie jeden od drugiego, ale też w ramach konsolidacji klienci zaciągają nowy kredyt spłacając w ten sposób stary i wydłużając okres finansowania – mówi Mariusz Cholewa.

Pożyczki na krótkie terminy dominują

Z danych BIK wynika, że od stycznia do końca października firmy pożyczkowe udzieliły aż 58,6 proc. pożyczek gotówkowych na okres do 1 miesiąca. W ciągu ostatnich 12 miesięcy z krótkoterminowych pożyczek gotówkowych (do 60 dni) skorzystało 437 tys. klientów. Średnio na jednego przypadło 10,1 pożyczki w tym w jednej firmie maksymalnie 5. Aż 18 proc. klientów w ciągu roku zaciągnęło ponad 16 takich pożyczek.

- Przedziały kwotowe w pożyczkach gotówkowych rosną i sprzedaż rośnie w szybszym tempie. Natomiast aż 58 proc. sprzedaży to są pożyczki krótkoterminowe. Widać, że jeżeli jedna jest zamykana, to kolejna jest uruchamiana dzień później – często na podobną kwotę albo trochę wyższą - średnio o 15 proc. Aż dwie trzecie sprzedaży to są kredyty, czy pożyczki, które są udzielane na spłatę poprzednich. Czasami między różnymi firmami, czasem są to podmioty z tej samej grupy kapitałowej, a czasem w ramach jednego podmiotu. Tylko 1 proc. klientów po raz pierwszy zaciąga pożyczkę. Widać więc, że ten biznes się kręci na tych klientach, którzy już tam są - mówi prezes BIK.

Zupełnie inna sytuacja jest w przypadku pożyczek długoterminowych (powyżej 12 mies.) W ciągu ostatniego roku 456 tys. klientów skorzystało z takiego finansowania. Średnia liczba zaciąganych pożyczek powyżej 60 dni w ostatnich 12 miesiącach przez jednego klienta wyniosła 2,1, w tym w jednej firmie maksymalnie 1,3.

Zadłużenie klientów, posiadających na koniec października pożyczkę gotówkową wyniosło łącznie 37,3 mld zł, w tym 9 mld zł w sektorze pożyczkowym, a 28,3 mld zł w bankach.