Pracownik pomoże wybrać polisę

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2021-08-23 20:00

Zaangażowanie kadry w negocjacje dotyczące grupowych ubezpieczeń może pomóc uzyskać lepsze warunki ochrony.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Dlaczego warto zaangażować pracowników w negocjacje grupowych ubezpieczeń?
  • Co na tym zyska firma, pracownicy i ubezpieczyciel?

Grupowe ubezpieczenia to coraz bardziej popularne benefity pozapłacowe. Ich rola wzrosła w czasie pandemii, podczas której więcej osób i firm zaczęło interesować się dodatkową ochroną zdrowia i życia.

– W ciągu ostatnich miesięcy sporo jednak zmieniło się w podejściu zarówno pracowników, jak i pracodawców do firmowych polis – zaznacza Tomasz Kaniewski, dyrektor biura ubezpieczeń na życie w firmie brokerskiej EIB.

Jego zdaniem pracownicy zaczęli dokładniej sprawdzać, na jaką pomoc mogą liczyć w ramach posiadanych ubezpieczeń i świadomie z nich korzystają. Natomiast pracodawcy chętniej włączają kadrę w proces wyboru polis.

– Z moich obserwacji wynika, że coraz więcej pracodawców angażuje przedstawicieli pracowników w negocjacje ochrony z ubezpieczycielem – mówi Tomasz Kaniewski.

Dodaje, że na udziale pracowników w negocjacjach odnośnie grupowych polis zyskują wszyscy – pracodawcy mogą dokładniej dopasować ofertę do potrzeb pracowników, pracownicy dostają szerszą ochronę i niższe stawki, a ubezpieczyciele lepiej poznają ubezpieczonych, dzięki czemu mogą trafniej oszacować ryzyko.

Przed wyborem polisy warto zwrócić pracownikom uwagę na trzy kwestie. Pierwsza z nich to fakt, że ubezpieczenia grupowe są zawsze tańsze od indywidualnych i często zapewniają szerszy zakres ochrony. Tak działa efekt skali. Im większa grupa ubezpieczonych, tym łatwiej ubezpieczycielowi zarządzić ryzykiem.

– Dzięki temu może zaoferować korzystniejszą cenę. W skrajnych przypadkach może to być nawet trzykrotnie niższa składka. Bardzo często wiąże się to też z propozycją szerszego zakresu ochrony niż w przypadku ubezpieczeń kupowanych samodzielnie – podkreśla Tomasz Kaniewski.

Pracownicy muszą zdawać sobie sprawę z tego, że ubezpieczenia grupowe to ochrona na przyszłość, a nie doraźna pomoc. Takie polisy zabezpieczają pracowników na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń, np. utraty zdolności do pracy.

Trzeba mieć także świadomość ograniczeń ochrony. Najczęściej spotykane są tzw. karencje, czyli okres po podpisaniu umowy, gdy ochrona nie jest pełna albo jeszcze nie działa.

– Karencja ma zagwarantować, że pomoc zostanie udzielona tym, którzy jej rzeczywiście potrzebują i świadomie przystępują do programu ubezpieczenia pracowniczego. Niestety, często zdarza się, że pracownicy przystępują do polisy tylko na chwilę, żeby zaspokoić określone potrzeby, takie jak pilne konsultacje lekarskie, otrzymanie odszkodowania za zaplanowaną operację i tym podobne, a po ich spełnieniu wypisują się z grupy ubezpieczonych. To odbija się niekorzystnie na tych, którzy zostają, bo może to prowadzić do podwyższenia składki przy odnowieniu ochrony – tłumaczy Tomasz Kaniewski.