Prezenty dla menedżerów muszą być wysokiej jakości
Gadżety funkcjonują w dwóch wymiarach
Można wyróżnić dwa rodzaje upominków promocyjnych. Tańsze, służące do promocji na skalę masową. I o wiele droższe, reklamujące firmę w zupełnie innych realiach. Te z kolei też się dzielą. Co innego otrzymuje w prezencie kierownik, a co innego dyrektor.
Gadżety dzielą się na upominki reklamowe i promocyjne. Gadżetami promocyjnymi są drobiazgi rozdawane przez firmy, np. w supermarketach na stoiskach promocyjnych. Inną funkcję spełnia upominek reklamowy rozdawany przez tę samą firmę osobom na szczeblu kierowniczym bądź dyrektorskim. Są to elementy marketingu mające albo utwierdzić wizerunek, albo zaznajomić z logo firmy.
Upominki reklamowe dzielą się z kolei na średniej i wyższej klasy. Na poziomie klasy średniej wykorzystuje się głównie wyroby skórzane i skóropodobne. Najczęściej są to różnego rodzaju teczki, etui, portfele z logo firmy.
— Innym gadżetem jest długopis, a innym elegancki kalendarz książkowy. Zdarzają się klienci, którzy mówią: ja chcę tylko skórzane, i najlepiej żeby było napisane dużymi literami LEATHER — relacjonuje Adam Dubiński, współwłaściciel firmy Bonus Marengo.
Upominki ekskluzywne są oczywiście o wiele droższe.
Ale są to rzeczy zupełnie niepowtarzalne, zarejestrowane w większości jako wyroby artystyczne. Chętnie kupują je firmy, do rozdawania na poziomie wyższej kadry menedżerskiej. Zarówno wzornictwo, jak i cała technologia produkcji są unikalne.
— Bywa tak, że firma co roku chce zamawiać co innego. Nie wypada jednemu człowiekowi dawać wciąż tego samego prezentu. Bywają też takie sytuacje, że firma daje na spotkaniu komuś jakiś prezent i dostaje w zamian bardzo podobny — komentuje Adam Dubiński.
KWESTIA PŁCI: Co innego daje się kobiecie, co innego mężczyźnie. To też zależy od firmy. Przedsiębiorstwa zachodnie są przewrażliwione na punkcie seksizmu. W ich przypadku nie można różnicować, gadżet ma być uniwersalny — opowiada Adam Dubiński, współwłaściciel firmy Bonus Marengo. fot. Małgorzata Pstrągowska