W ubiegłym tygodniu akcje amerykańskich banków taniały z powodu obaw inwestorów dotyczących ich ekspozycji na skutki bankructw producenta części zamiennych First Brands oraz dilera aut Tricolor. Wzrosły obawy dotyczące prywatnego finansowania spółek, czyli poza rynkami publicznymi oraz systemem bankowym.
Podczas spotkania z członkami Komisji Regulacji Usług Finansowych Izby Lordów Bailey powiedział, że Bank Anglii będzie analizował, czy są to wydarzenia jednorazowe czy „kanarek w kopalni”.
- Innymi słowy, czy mówi nam to coś bardziej fundamentalnego? Myślę, że to nadal bardzo otwarta kwestia – stwierdził.
Szef Banku Anglii uważa, że są pewne podobieństwa między ostatnimi wydarzeniami a początkową fazą globalnego kryzysu finansowego. Dlatego bank centralny planuje przeprowadzić „test wytrzymałości” z udziałem banków, ubezpieczycieli, firm private equity oraz innych instytucji pożyczkowych spoza sektora bankowego. Wiceprezes Sarah Breeden powiedziała, że Bank Anglii przedstawi bardziej szczegółowe ustalenia przed końcem roku, a test, który będzie dobrowolny, potrwa 9-12 miesięcy.