Thomsen przyznał, że z racji powiązania duńskiej korony z euro w ramach mechanizmu ERM II Dania jest już „krajem strefy euro” w sensie makroekonomicznym. Jednak wprowadzenie wspólnej waluty pozwoliłoby jej „wziąć większy udział w procesie decyzyjnym i lepiej zintegrować się”.
- Ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy zaangażowani we współpracę w ramach UE, ale EBC lub euro stanowią jej istotną część – powiedział Bloombergowi szef banku centralnego Danii.
W traktacie z Maastricht w 1992 roku Dania uzyskała prawo do utrzymania własnej waluty nawet po spełnieniu kryteriów przyjęcia euro. We wrześniu 2000 roku odbyło się w tym kraju referendum, w którym obywatele odpowiadali na pytanie: „Czy Dania powinna przyjąć euro jako swoją walutę i zastąpić koronę duńską”. 53 proc. uczestników głosowania było przeciw przy frekwencji wynoszącej 87 proc.
Thomsen przyznał, że zdecydowana większość społeczeństwa popiera obecny system powiązania kursu korony z euro. Wskazał natomiast, że przystąpienie do strefy euro mogłoby zapewnić dodatkowe bezpieczeństwo w obliczu niestabilnej sytuacji.
- Jeśli świat jest bardziej niepewny, jeśli zasady gry stały się bardziej niejasne i nie można liczyć na to, że wszyscy będą ich przestrzegać, to jako mały kraj jest się bezpieczniejszym razem z innymi – powiedział.