
- Nie będziemy już w stanie zapobiec recesji w Niemczech – powiedział podczas środowego przemówienia we Frankfurcie Christian Sewing, prezes Deutsche Banku. Największa od lat inflacja, kryzys energetyczni i problemy z łańcuchem dostaw powodują, że coraz więcej ekonomistów i komentatorów skłania się do twierdzenia, że Niemcy czeka recesja.
Zdaniem prezesa Deutsche Banku, największa europejska gospodarka jest w stanie poradzić sobie z tym problemem. - Uważamy, że nasza gospodarka jest wystarczająco odporna, aby dobrze poradzić sobie z tą recesją - pod warunkiem, że banki centralne będą teraz działać szybko i zdecydowanie – powiedział Sewing.
Kryzys wywołany rosyjską inwazją na Ukrainę osiągnął nowy szczyt, gdy Gazprom PJSC ogłosił w tym miesiącu, że na czas nieokreślony zawiesza przepływ gazu przez swój największy gazociąg do Europy. Unia Europejska ściga się z pomysłami, aby zapobiec przekształceniu się kryzysu gazowego w krach gospodarczy, a ministrowie ds. energii mają w piątek zorganizować nadzwyczajne spotkanie w Brukseli – pisze agencja Bloomberg.
- Im dłużej inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie, tym większe napięcie i większy potencjał konfliktu społecznego – wyjaśniał Sewing.
Szef Deutsche Banku twierdzi, że wąskie gardła w dostawach i kryzys energetyczny powinny skłonić Niemców do ograniczenia zależności od innych krajów. - Nie możemy pozwolić sobie na dodawanie kolejnej zależności – dostępu do finansowania – do naszych obecnych zależności od gazu, surowców i łańcuchów dostaw – tłumaczył szef banku.
Nie możemy opuszczać pola gry, a wraz z nim dostępu do globalnych rynków kapitałowych w dużej mierze do banków zagranicznych