Wirecard poinformował w raporcie giełdowym, że Braun zmniejszył 18 czerwca zaangażowanie w spółce z 8,04 proc. do 4,94 proc. akcji. Stało się to w dniu, kiedy audytor poinformował, że nie podpisze rocznego sprawozdania niemieckiego operatora płatności, bo nie może doliczyć się 1,9 mld EUR. Początkowo sugerowano, że pieniądze są w bankach na Filipinach, ale już 19 czerwca Bloomberg dowiedział się, że ich tam nie ma. Tego samego dnia Braun odszedł ze stanowiska. W poniedziałek został aresztowany w związku z dochodzeniem dotyczącym możliwości oszustw księgowych w Wirecardzie. Dzień później został wypuszczony po wpłaceniu kaucji wysokości 5 mln EUR.
