Warszawa, 03.06.2004 (ISB) – Wybory we wrześniu są niemożliwe do przeprowadzenia, gdyż byłoby to niezgodne z duchem Konstytucji, powiedział w czwartek Prezydent Aleksander Kwaśniewski.
„Moim zdaniem i zdaniem części ekspertów nie jest to możliwe [wybory we wrześniu – przyp. ISB], gdyby nie udało się uzyskać wotum zaufania dla rządu Marka Belki. Bo prezydent nie ma takich uprawnień, żeby decydować dość dowolnie, kiedy należy rozwiązywać parlament i ogłaszać wybory” – powiedział Kwaśniewski w wywiadzie dla radiowej Trójki.
W środę Platforma Obywatelska (PO) zaapelowała do prezydenta, by ten, w przypadku nieuzyskania przez rząd Marka Belki wotum zaufania, rozpisał wybory we wrześniu, a nie – jak zapowiadał – w sierpniu.
Propozycja ta wzięła się z nieprecyzyjnego zapisu w Konstytucji w części poświęconej powoływaniu rządu. Ustawa zasadnicza mówi jedynie, że wybory muszą odbyć się w ciągu 45 dni od decyzji prezydenta rozwiązującej Sejm. Konstytucja nie precyzuje natomiast, kiedy prezydent rozwiązuje Sejm, zatem możliwa jest teoretycznie sytuacja, w której prezydent rozwiązuje Sejm tydzień lub miesiąc po nieudanej trzeciej i ostatniej próbie wyłonienia rządu.
„W moim przekonaniu jest to, niestety, niezgodne z duchem Konstytucji. Jak powiedziałem, jeżeli będzie wystarczająco dużo ekspertyz i dostanę je na piśmie, które pozwalają zarządzić mi dowolnie rozwiązanie Sejmu, to oczywiście chętnie przyjmę to do wiadomości. Tylko wtedy proszę dać mi szansę, że to będzie 5 września, 12 września , może jeszcze inny termin. Wtedy prawo jest prawem i ja z tego prawa skorzystam” – stwierdził Kwaśniewski.
Prezydent zapowiedział, że będzie prowadził rozmowy w sprawie poparcia dla rządu Belki.
„Jedynym ugrupowaniem, które w moim przekonaniu jest ważne dla ewentualnej koncepcji rządu, jest oczywiście Socjaldemokracja Polska Marka Borowskiego i będę z nim rozmawiał. Także z innymi przedstawicielami tej partii. Bo wydaje się, że tu jest jakaś płaszczyzna porozumienia. I merytorycznego i tego kalendarzowego” – powiedział Kwaśniewski.
SDPL opowiada się za przyspieszonymi wyborami jesienią tego roku, choć wcześniej deklarowało możliwość poparcia rządu Belki, który chce sprawować władzę przez rok, pod warunkiem, że jesienią odbyłoby się jeszcze jedno głosowanie nad wotum zaufania dla jego gabinetu.
Pełniący obecnie obowiązki gabinet Belki zostanie ponownie zaprzysiężony 11 czerwca. W ciągu dwóch tygodni będzie musiał zyskać wotum zaufania od Sejmu wyrażone zwykłą większością głosów. W pierwszym głosowaniu w maju za rządem Belki głosowało 188 posłów, przeciw – 262.
Zwolenników rządu Belki (Sojusz Lewicy Demokratycznej, Unia Pracy, być może Federacyjny Klub Parlamentarny) wciąż jest jednak mniej niż jego przeciwników (pozostałe ugrupowania opozycyjne). Ale już wstrzymanie się od głosu czy nieobecność podczas głosowania posłów któregoś z ugrupowań mogłoby doprowadzić do uchwalenia wotum zaufania. (ISB)
qk/tom