PRODUCENCI PAPIEROSÓW KRYTYKUJĄ AKCYZĘ
Sprawa zmian w systemie podatkowym poróżniła dotychczas zgodną branżę
Osiem z dziesięciu koncernów produkujących w Polsce papierosy protestuje przeciwko zmianom stawek akcyzowych na 1999 rok.
Domagają się utrzymania ich obecnego poziomu, a tym samym równowagi między producentami marek krajowych i polskich, do momentu wprowadzenia systemu unijnego: kwotowo-procentowego.
Od stycznia 1999 r. Ministerstwo Finansów zamierza zmodyfikować podatek akcyzowy od papierosów. Proponowane rozwiązania zakładają zwiększenie różnicy w opodatkowaniu marek międzynarodowych (produkowanych na licencji w kraju lub importowanych) oraz krajowych, zarejestrowanych w Polsce. Może to doprowadzić do załamania się rynku polskich papierosów typu king size. Obecnie różnica w ich opodatkowaniu jest znaczna i wynosi — na niekorzyść marek międzynarodowych — 11 zł na tysiącu sztuk papierosów. Według propozycji resortu finansów, ta różnica zwiększy się o kolejne 3 zł.
Tnijcie równo
Producenci reprezentujący 66 proc. rynku tytoniowego: BAT, House of Prince, Łódzka Wytwórnia Papierosów, PHP Polski Tytoń w Radomiu, Reemtsma Polska, Seita i ZW Polski Tytoń w Poddębicach, wnoszą o nieingerowanie w obecny system podatkowy. Są też za przyjęciem zasady równego, procentowego wzrostu dotychczasowych czterech stawek podatku akcyzowego.
Protestujący uważają, że zmiany faworyzują wyroby droższe, wytwarzane przez wąską grupę producentów, a głównie Philip Morrisa i Rothmansa.
— Wprowadzenie dwóch grup akcyzowych zaburzy równowagę rynkową, w tym również warunki konkurowania. Nie jest to zatem zgodne z dyrektywami Unii Europejskiej, ponieważ stanowi zmianę istniejącego systemu, przed dojściem do docelowego — twierdzi Anna Kozerska z British American Tobacco.
Groźba zwolnień
Przedstawiciele firm przekonują, że przyczyni się to do zwolnień pracowników oraz do bankructw mniejszych podmiotów, zwłaszcza sprywatyzowanych przy udziale kapitału polskiego. Proponowane rozwiązanie przenosi bowiem obciążenia podatkowe z konsumentów zamożnych (palaczy droższych papierosów) na konsumentów o niższych dochodach. W papierosach marki Marlboro udział podatków w cenie detalicznej wynosi 50,9 proc., w Popularnych sięga aż 61,7 proc.
Lobby z ogłoszenia
O desperacji ośmiu producentów papierosów w Polsce mogą świadczyć zamieszczane w prasie płatne listy skierowane do Rady Ministrów.
— Odcinamy się od stylu nacisków na Ministerstwo Finansów, stosowanych przez grupę koncernów tytoniowych. Jednocześnie nie zgadzamy się z obecną propozycją resortu finansów, dotyczącą kształtu tabeli akcyzowej na przyszły rok. Pozostawiamy decyzje dotyczące akcyzy w wyłącznej gestii Ministerstwa Finansów — twierdzi Aleksandra Samulewicz, rzecznik Zakładów Przemysłu Tytoniowego w Krakowie (kontrolowanych przez Philip Morrisa).
W sprawie zaczęli już maczać palce politycy. Dowodem na to jest interpelacja poselska Wiesława Kaczmarka (SLD), skierowana w połowie listopada do wicepremiera Leszka Balcerowicza. Zdaniem posła, proponowane na 1999 r. stawki podatku akcyzowego dla wyrobów tytoniowych wydają się szkodliwe i nieuczciwe wobec podmiotów prowadzących działalność w tym sektorze.
Wyżej nie znaczy więcej
— Zmiana akcyzy nikomu nie wyjdzie na dobre. Ministerstwo Finansów, zakładając większe wpływy, może się ich nie doczekać. Podwyżka akcyzy wywoła wzrost ceny papierosów, a w wyniku tego może nastąpić spadek sprzedaży. Całe to zamieszanie stanie się korzystne dla tańszych papierosów, pochodzących z przemytu — mówi Artur Dmochowski, prezes Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego.
Najwięcej kontrowersji wzbudza zrównanie grupy akcyzowej marek zagranicznych i marek krajowych długości powyżej 70 mm z filtrem. Wiesław Kaczmarek zarzuca wicepremierowi Leszkowi Balcerowiczowi, że ta zmiana stwarza preferencje podatkowe i rynkowe dla jednego producenta papierosów, którym jest Philip Morris.
NIE RÓBMY BAŁAGANU: Unia Europejska wymaga tylko jednego, aby Polska docelowo wprowadziła system mieszany. Na to jest okres dostosowawczy. Rozpocznijmy wreszcie ten proces i nie zaburzajmy rynku, manipulując akcyzą — apeluje Anna Kozerska z BAT-u. fot. Małgorzata Pstrągowska
BEZ HISTERII PROSZĘ: Uważam, że dotychczasowe propozycje Ministerstwa Finansów nie usprawiedliwiają histerycznych reakcji grupy firm tytoniowych — mówi Aleksandra Samulewicz z Zakładów Przemysłu Tytoniowego w Krakowie. fot. ARC
DYM NAD UGODĄ: Niedobrze się stało, że doszło do poróżnienia środowiska tytoniowego. Winne jest Ministerstwo Finansów, które powinno dążyć do wypracowania kompromisu opartego na wcześniejszych konsultacjach — mówi Artur Dmochowski, prezes Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego.
fot. G.