PRODUCENCI ŚMIECI CHCĄ POŁĄCZYĆ SIŁY

Małgorzata Zgutka
opublikowano: 2000-05-24 00:00

Studio DN skarży Hortex

Firma projektowa domaga się od producenta soków odszkodowania

SPORA SUMA: Za wykupienie praw autorskich domagaliśmy się 90 tys. zł. Obecnie oczekujemy wypłacenia odszkodowania wysokości trzykrotności tej sumy — mówi Joanna Roszkowska, prezes Studia DN. fot. MP

Narasta konflikt pomiędzy Studiem DN Design Group a Hortexem. Studio projektowe, które przygotowało dla producenta soków opakowania wyrobów, twierdzi, że firma nie wykupiła od niego praw autorskich. Oznaczałoby to, że nie może pokazywać ich w swoich reklamach.

Współpraca firmy projektowej Studia DN Design Group i Hortexu rozpoczęła się na początku 1996 roku.

— Firma złożyła nam ofertę zaprojektowania dla nich opakowań soków. Od razu spodobały im się przedstawione przez nas propozycje granatowych kartonów — wyjaśnia Joanna Roszkowska, prezes Studia DN.

Twierdzi, że Hortexowi zależało, by projekty były gotowe jak najszybciej.

— Czas nas gonił, tak więc przed przystąpieniem do pracy nie podpisaliśmy umowy, która regulowałaby kwestie zapłaty za projekty i prawa autorskie. Współpracowaliśmy na podstawie zleceń — tłumaczy Joanna Roszkowska.

Twierdzi jednak, że Hortex dostał ofertę, w której wyszczególniony był punkt mówiący o obowiązku zakupu praw autorskich. Sprawa miała być uregulowana później.

Zaskoczony producent

Zupełnie inaczej współpracę ze Studiem DN opisują przedstawiciele Hortexu. Grzegorz Ziemniak reprezentujący firmę twierdzi, że nie była ona poinformowana o obowiązku oddzielnego wykupienia praw autorskich. Tę kwestię regulowało zamieszczone w umowie ogólne stwierdzenie, że studio przeniesie prawa autorskie na Hortex po zapłaceniu faktur.

— Prawa autorskie stały się problemem, dopiero gdy Hortex przestał korzystać z usług Studia DN. Przedtem firma projektowa nie żądała zapłaty za to, że przygotowane przez nią opakowania pojawiały w reklamach — informuje Grzegorz Ziemniak.

Nie było sprawy

— Wielokrotnie podczas współpracy z Hortexem przypominaliśmy o obowiązku uiszczenia opłat za prawa autorskie. Firma zbywała nas. Do momentu, gdy studio robiło dla firmy wszystkie reklamy, nie było z tą kwestią większego problemu, bo od razu sami doliczaliśmy niewielkie opłaty za prawa autorskie. Sytuacja zmieniła się, gdy Hortex powierzył innym firmom przygotowanie materiałów i reklam wykorzystujących zaprojektowane przez nas opakowania soków. Aby je legalnie pokazywać, powinien najpierw wykupić prawa autorskie — tłumaczy Joanna Roszkowska.

Sprawę konfliktu między firmami bada prokuratura.