Według wstępnych rządowych danych, we wrześniu 2023 r. produkcja przemysłowa w Kraju Kwitnącej Wiśni wzrosła o zaledwie 0,2 proc. w ujęciu miesięcznym. Co prawda wynik był na plusie, odzyskując nieco pola po spadku o 0,7 proc. w sierpniu, jednak mediana prognoz była zdecydowanie większa i zakładała… aż 2,6-proc. wzrost.
W porównaniu z wrześniem 2022 r. produkcja skurczyła się o 4,6 proc., zaś w całym III kwartale 2023 r. zmniejszyła się o 1,3 proc.
Rozczarował również raport o sprzedaży detalicznej. Ta bowiem odnotowała pierwszy od trzech miesięcy spadek. Sięgnął on we wrześniu 0,1 proc. w stosunku do sierpnia, chociaż w ujęciu rocznym wskaźnik utrzymał sporą dynamikę wzrostu. Wzmocnił się bowiem o 5,8 proc., spodziewano się jednak wyniku na poziomie 6 proc. po wzroście o 7 proc. miesiąc wcześniej.
Wtorkowe dane sugerują, że tak wyczekiwane odbicie w japońskiej gospodarce ma bardzo niejednolity charakter. Stanowić to może uzasadnienie dla władz monetarnych do kontynuowania bodźca monetarnego, co jednak z drugiej strony kładzie się cieniem na wycenę jena i pobudzą inflację.
Rząd Japonii opracowuje pakiet bodźców gospodarczych, aby chronić gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa przed utrzymującą się inflacją. Pakiet może obejmować szereg środków, od rozszerzenia dotacji do energii po możliwe obniżki podatku dochodowego.