Premier Tony Blair zorganizował w swej siedzibie na Downing Street seminarium poświęcone zbudowaniu na najważniejszej trasie brytyjskiej, wzdłuż "kręgosłupa" wyspy, futurystycznej linii kolejowej o szybkości 270 mil na godz. (ok. 450 km/godz.) - ujawnił w poniedziałek dziennik "The Guardian".
Działająca na zasadzie poduszki magnetycznej linia miałaby łączyć Londyn z Glasgow w Szkocji, przechodząc po drodze obok takich głównych ośrodków, jak Birmingham, Manchester, Leeds, Newcastle i Edynburg.
Projekt brytyjski miałby się opierać na doświadczeniach zbudowanej w Szanghaju w Chinach na podstawie projektu niemieckiego kolei magnetycznej "Maglev", (od magnetyczna lewitacja), która "wywarła wrażenie na ministrach brytyjskich", przebywających w tym mieście.
Szanghajski "Maglev" porusza się na poduszce magnetycznej na wysokości 1 cm nad szyną, przecinając pola ryżowe i przebywając w 9 minut 19 milową (32 kilometrową) odległość z szanghajskiego lotniska do centrum miasta, która samochodem pokonuje się w godzinę. Przeniesienie szanghajskiego projektu do Wielkiej Brytaniinatrafia jednak na znaczne trudności, ze względu na skalę przedsięwzięcia i długość linii, większą kilkudziesięciokrotnie.
Zgodnie z opracowanym w porozumieniu z rządem "studium wykonalności" projektu, inwestycja musiałaby kosztować zawrotną sumę 16 mld funtów szterlingów (ok. 30 mld dol.).