Projekt nie ma wielkich szans

Jacek ZalewskiJacek Zalewski
opublikowano: 2012-09-28 00:00

Samorządowy komentarz Jacka Zalewskiego

Czarna procesja delegatów miast królewskich, która 2 grudnia 1789 r. pod przewodem prezydenta stolicy Jana Dekerta przeszła do Sejmu Wielkiego, okazała się skuteczna. Posłowie uchwalili ustawę o miastach, która funkcjonowała jednak bardzo krótko, bo Targowica ją zniosła. Historycznych skojarzeń trudno uniknąć, myśląc o szansach inicjatywy samorządowców, którzy 27 września 2012 r. przemaszerowali do Sejmu zwykłego. Delegaci pod przewodem prezydenta innego miasta tytułującego się stołecznym, Ryszarda Grobelnego z Poznania, złożyli poparty ponad 240 tys. podpisów projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.

Niestety, już teraz można przewidzieć jego losy.

W pierwszym czytaniu nie trafi do kosza, bo ostatnio w Sejmie takie traktowanie inicjatyw obywatelskich nie uchodzi. Ale skutecznie zostanie przycięty najpierw w podkomisji, a później w sprawozdaniu komisji. Jeśli w ogóle przebije się na plenarne posiedzenie, to wersji przedstawionej do drugiego czytania autorzy nawet nie poznają. Ku pokrzepieniu serc, na podsumowanie akcji pod hasłem „Stawka większa niż 8 mld” pozostanie im... obejrzenie „Stawki większej niż życie”.

Odkrycie, że w latach 2005-11 różnymi ustawami zmniejszono samorządowe dochody o około 8 mld zł, nie jest kopernikańskie. Taki proceder uprawiają wszystkie ekipy rządowe od odtworzenia samorządu w roku 1990. W wielu ustawach dokładane były, są i będą gminom najróżniejsze zadania bez pieniędzy. Poniżającą samorząd zmianą jakościową było usunięcie w roku 2003 zasady rekompensowania dochodowych ubytków, będących skutkami ustaw. W praktyce okazywała się pusta, ale formalnie istniała! Jej usunięcie obciąża sumienia SLD, ale żadnej następnej ekipie rządzącej nawet nie zaświtało jej przywrócenie.