Załamanie spółek deweloperskich i detalistów sprawiło, że benchmarkowy indeks Hang Seng tracił o blisko 2 proc., co było największym spadkiem od 10 września. Indeks badający zmienność kursów na giełdzie w Hongkongu wzrósł o 19 proc., to największy skok od siedmiu miesięcy. Jednocześnie waluta hongkońska osłabiła się do najniższego poziomu od sześciu miesięcy, a roczny swap stopy procentowej wzrósł najmocniej od 15 miesięcy.
Tysiące prodemokratycznych demonstrantów po weekendowych starciach z policją pozostało w okolicy budynków rządowych w dzielnicy Admiralty.
- W kontekście nastrojów, rynek prawdopodobnie zachowa ostrożność. To bardzo niezwykła sytuacja dla Hongkongu. W krótkim terminie oznacza ona wstrząs dla rynków, ale ciągle ważne jest by zwracać uwagę na takie aspekty jak fundamenty i wyceny – powiedział Tai Hui, główny strateg ds. rynków azjatyckich w JPMorgan Asset Management.







