Około 100 funkcjonariuszy policji i organów ścigania przeszukało monachijską kwaterę główną producenta samochodów i placówkę w Austrii. Prokuratura informowała już w zeszłym miesiącu o wszczęciu śledztwa przeciwko „niezidentyfikowanym osobom” w związku z podejrzeniem oszustwa.

Według agencyjnych źródeł, obiektem przeszukiwanym w Austrii była fabryka silników BMW w Steyr, w której firma zatrudnia około 4500 pracowników i montuje 6000 silników dziennie.
Istnieje podejrzenie (na wstępnym etapie), że BMW użyło specjalnego urządzenia i oprogramowania mogącego wpływać na poziom emisji spalin - napisali prokuratorzy w oświadczeniu.
W odrębnym oświadczeniu BMW stwierdziło, że prokuratorzy poszukiwali "zabronionego" oprogramowania w około 11 400 pojazdach luksusowych modeli BMW 750d i BMW M550d.