Jerzy Trzciński
rzecznik prasowy Huty Pokój w Rudzie Śląskiej
Hutnictwo zawsze funkcjonowało w cyklach koniunkturalnych. Więc to, co się dzieje obecnie, nie jest zaskoczeniem. Obserwujemy przejściowe schłodzenie, które — moim zdaniem — potrwa kilka miesięcy. Potem gospodarka i inwestycje zaczną rosnąć, co wywoła wzrost zapotrzebowania na wyroby hutnicze. Dla hut i dystrybutorów produktów gotowych zawsze najlepsze są pierwszy i drugi kwartał. To wynika z cyklu inwestycyjnego. Huta Pokój osiąga dobre wyniki. W ubiegłym roku zanotowaliśmy ponad 80 mln zł zysku. Sprzedaż w sześciu miesiącach 2008 roku wyniosła ponad 740 mln złotych, a zysk netto ponad 32 mln złotych. W tym roku drugi kwartał był bardzo dobry, ale już w trzecim mieliśmy do czynienia z korektą cen wyrobów stalowych. Spodziewamy się, że wyniki drugiego półrocza będą gorsze niż pierwszego, ale na pewno osiągniemy zysk.
Lucjan Graboś
prezes zarządu Huty Łaziska
Hutnictwo w najbliższym czasie może mieć trudności. Spowolnienie inwestycji i ograniczenie konsumpcji może wpłynąć na zmniejszenie zapotrzebowania na wyroby hutnicze. Dodatkowym zjawiskiem mającym bezpośredni wpływ na konkurencyjność produktów Huty Łaziska są rosnące w ciągu ostatnich dwóch lat w sposób niekontrolowany ceny energii elektrycznej "czarnej", czyli produkowanej z węgla, oraz towarzyszący temu systematyczny wzrost obciążeń podatkowych. Stanowi to poważne zagrożenie dla działalności naszego zakładu. W przypadku Huty Łaziska energia stanowi połowę kosztów produkcji. Wzrost ceny energii o kilkadziesiąt procent to poważne ograniczenie konkurencyjności naszych produktów. Dlatego uważam, że niezbędne są uregulowania prawne dotyczące zakupu energii przez przedsiębiorstwa najbardziej energochłonne, porównywalne z tymi, jakie mają podobne zakłady przemysłowe w krajach Unii Europejskiej oraz na świecie. Takie rozwiązanie pozwoli utrzymać rentowność prowadzonej przez nas działalności.