PZU MA PARTNERA DLA HANDLOWEGO

Sroka Jarosław, Kobosko Michał
opublikowano: 1999-10-22 00:00

PZU MA PARTNERA DLA HANDLOWEGO

Towarzystwo próbuje skrzyknąć koalicję akcjonariuszy przeciwnych fuzji

DWA NA DWA: Wojciech Kostrzewa, szef BRE Banku, oraz Cezary Stypułkowski, prezes Banku Handlowego, raczej nie zrealizują swoich marzeń i nie doprowadzą do połączenia tych instytucji. Nie zgodzą się na to ich akcjonariusze, w tym najgroźniejsi przeciwnicy tego mariażu, czyli Emil Wąsacz, kierujący Ministerstwem Skarbu Państwa oraz Władysław Jamroży, prezes Grupy PZU. fot. ARC

Coraz bardziej prawdopodobne jest zablokowanie fuzji Banku Handlowego z BRE Bankiem przez Ministerstwo Skarbu Państwa i Powszechny Zakład Ubezpieczeń. Największy polski ubezpieczyciel zdołał już przekonać do swoich racji akcjonariuszy kontrolujących około 25 proc. akcji BHW. Kolejnych aliantów ma skusić projekt sprzedaży tego banku branżowemu inwestorowi strategicznemu. Oferta zainteresowała podobno Citibank.

W czasie najbliższego weekendu rady nadzorcze BRE i BHW mają opiniować propozycje uchwał połączeniowych, które będą głosowane na WZA w drugiej połowie listopada. Walne zgromadzenie Handlowego zapowiada się wyjątkowo dramatycznie. Nie zanosi się bowiem na kompromis między rywalizującymi grupami akcjonariuszy. Na czele jednej z nich stoi niemiecki Commerzbank, właściciel BRE, który dąży także do przejęcia kontroli nad BHW. Drugą poprowadzi PZU, które wspólnie ze Skarbem Państwa będzie dążyć do zablokowania fuzji.

Pod sztandarem Skarbu

Emil Wąsacz, minister skarbu, w ubiegłym tygodniu ostatecznie rozwiał wątpliwości, deklarując swój sprzeciw wobec planów połączenia obu banków. Konfrontacja jest więc nieunikniona, strony zbierają siły i już nie próbują szukać dróg porozumienia. Commerzbank twardo obstaje przy swoich warunkach — chodzi głównie o wartość parytetu wymiany akcji. Okazuje się jednak, że PZU nie tylko zamierza walczyć o zmianę niekorzystnego dla małych akcjonariuszy parytetu wymiany akcji BRE-BHW, ale przystąpi do kontrataku.

— Nie będziemy dłużej czekać w defensywie. Od początku dawaliśmy sygnały, że jako posiadacz dużego pakietu obligacji BHW oraz coraz większego pakietu jego akcji nie będziemy zachowywać się pasywnie. Traktujemy to przedsięwzięcie wyłącznie w kategoriach rywalizacji kapitałowej i już widzimy możliwość wykorzystania naszej pozycji do podniesienia wartości grupy. Dlaczego więc nie mielibyśmy tego zrobić? Dla Commerzbanku maksymalizacja zysku jest również czymś bardzo naturalnym — podkreśla Władysław Jamroży, prezes PZU.

Towarzystwo próbuje więc wziąć pod swoje skrzydła tych akcjonariuszy BHW, którzy także nie są zadowoleni z zapowiedzianego przebiegu transakcji.

Pomysł na drobnych

Według nie potwierdzonych informacji, PZU zdołało nakłonić do głosowania „przeciw” połączeniu BRE-BHW instytucje skupiające łącznie około 25 proc. akcji Handlowego. Oficjalnie towarzystwo zgromadziło do tej pory 5,19 proc. akcji banku kierowanego przez Cezarego Stypułkowskiego, ale ma również za sobą wsparcie m.in. Skarbu Państwa.

PZU ma już pomysł na zdobycie poparcia kolejnej silnej grupy drobnych właścicieli BHW. Jest to koncepcja znalezienia dla banku silnego, branżowego inwestora strategicznego, który gotów byłby zapłacić za jedną akcję Handlowego nawet 115 zł. Co więcej, towarzystwo ma już w zanadrzu taką instytucję — jest nią amerykański Citibank, który miał podobno sam zgłosić się z taką ofertą.

Brzmi to dość logicznie, bo Citibank kilkakrotnie już zabierał się do mariażu z jednym z polskich banków. Próbował ubiegać się o status inwestora strategicznego w Pekao SA. Przejęcie BHW odpowiadałoby ambicjom Amerykanów stworzenia silnej instytucji korporacyjnej, dysponującej równocześnie silnym zapleczem detalicznym. Handlowy zaś tradycyjnie postrzegany jest jest jako instytucja obsługująca przedsiębiorstwa, która próbuje teraz nadrobić czas i zbudować segment nowoczesnej oferty detalicznej (projekt Handlobank).

Problem jednak w tym, że Amerykanie zainteresowani są podobno pakietem kontrolnym, czyli 51 proc. akcji Handlowego. Dlatego też w obozie PZU narodził się pomysł przeciągnięcia na swoją stronę J. P. Morgan, czołowego amerykańskiego banku inwestycyjnego, głównego inwestora stabilnego BHW.

Oficjalnie wszystkie strony zaprzeczają, że cokolwiek uzgadniały już w tej sprawie.

Szczególnie ciekawy w tym kontekście jest fakt, że z PZU dochodzą sygnały, że tak naprawdę docelowym inwestorem dla BHW wcale nie musi być Citibank. Oczekiwania PZU oraz aliantów są bowiem jednoznaczne. Gotowi są sprzedać akcje BHW za ponad 100 zł za akcję. Kto spełni ten warunek, ten dostanie pakiet.

W takim scenariuszu Commerzbank może dopiąć swego i przejąć Bank Handlowy, ale za cenę znacznie wyższą niż pierwotnie zakładał.

A może Deutsche

Drugim obok Citibanku asem w rękawie PZU może być Deutsche Bank. O jego zainteresowaniu Bankiem Handlowym wiadomo od dawna. Deutsche stoczył nieudany bój o Pekao SA, nie powiodła mu się także próba wrogiego przejęcia BIG Banku Gdańskiego (w tym przypadku Niemcom pozostało najwyżej negocjowanie warunków przyjaznej współpracy z Eureko i portugalskim bankiem BCP). Na otarcie łez Niemcy przejmą bankrutujący Bank Współpracy Regionalnej z Krakowa, ale to oczywiście nie zaspokaja ich ambicji. Nie jest więc wykluczone, że DB pozbędzie się akcji BIG BG np. na rzecz PZU, a ono w zamian „podaruje” mu akcje i obligacje Banku Handlowego. PZU zyskałoby na tym jeszcze silniejsze powiązanie z jednym ze swoich przyszłych akcjonariuszy.

Nie wiadomo na razie, ile z zamiarów szefów PZU można traktować w kategoriach poważnej strategii wobec BHW, a ile z tych projektów stanowią propagandowe wybiegi, mające rozgrzać atmosferę oraz przestraszyć przeciwników przed głosowaniami na WZA Handlowego.

Jedno nie ulega jednak wątpliwości — grupa akcjonariuszy skupiona wokół Commerzbanku, czyli J. P. Morgan, Zurich Insurance oraz Swedbank, chyba nie doceniła determinacji PZU i nie do końca wierzy w możliwość zablokowania fuzji.

Na najbliższym WZA Handlowego może więc dojść do dużej niespodzianki, bo dojdzie do starcia grup, z których jedna ma szansę kontrolować 38 proc. kapitału BHW, a druga buduje koalicję, która może skupić nawet 34 proc. akcji.