PAP: Zbierająca się w niedzielę Rada Krajowa Unii Pracy będzie dyskutować o poparciu dla rządu Marka Belki podczas głosowania nad udzieleniem mu wotum zaufania, a także o uczestnictwie Unii w rządzie - poinformował w piątek PAP wiceszef UP Bartłomiej Morzycki.
Rada będzie dyskutowała o szansach uzyskania wotum zaufania przez rząd Belki podczas sejmowego głosowania oraz o tym, w jaki sposób UP się odniesie do "poparcia i ewentualnego uczestnictwa w tym rządzie".
Zdaniem Morzyckiego, Unia jako "partia odpowiedzialna" na pewno nie odmówi poparcia rządowi Belki również w trzecim konstytucyjnym kroku.
"Natomiast inną kwestią jest uczestnictwo personalne w tym rządzie - zaznaczył. - Ta kwestia pozostaje otwarta". W jego opinii, nie można wykluczyć "pewnego zdystansowania się UP od uczestnictwa w tym rządzie".
"Na pewno w Unii Pracy są głosy, które mówią wyraźnie: poprzeć - tak; natomiast UP nie powinna uczestniczyć w rządzie, w którym jest np. pan premier Jerzy Hausner - oświadczył. - Trudno mi jednak przewidzieć jakie będą decyzje Rady Krajowej" - zastrzegł wiceszef UP.
Jak ocenił, rząd Belki ma dosyć ograniczone szanse na zdobycie w Sejmie wotum zaufania, a rzeczą coraz bardziej prawdopodobną stają się rychłe wybory. Dlatego Rada Krajowa zajmie się także formułą startu UP w zbliżających się wyborach parlamentarnych.
Morzycki zaznaczył, że koalicja z dotychczasowym partnerem koalicyjnym - SLD wygasła 2 maja br., a ostatni kongres partii zadecydował, że UP wystartuje w wyborach samodzielnie. Ewentualne wejście w koalicję wyborczą wymagałoby bowiem zgody kongresu nadzwyczajnego - zaznaczył.
Jak powiedział, UP nie prowadzi jednak żadnych rozmów w kwestii ewentualnego wspólnego startu w wyborach - ani z SLD, ani z żadną z inną partią. Nie wykluczył jednak, że może szukać porozumienia z innymi partiami lewicowymi, ale pozaparlamentarnymi.
"Coraz większe poparcie zyskują różne ugrupowania lewicy pozaparlamentarnej. Myślę, że to jest to środowisko, do którego może się zwrócić UP" - podkreślił.