Wahania cen ropy i paliw na rynku europejskim w zestawieniu z ruchami kursu dolara do złotego pozwalają na utrzymanie względnie stabilnego poziomu cen na krajowym rynku hurtowym - poinformowali w swojej analizie w piątek eksperci z firmy Reflex. Dodali, że przy jednoczesnej redukcji marży detalicznej przekłada się to na rynek detaliczny. W efekcie kolejny tydzień nie przyniósł wyraźnej zmiany tendencji na rynku paliw.
Jak wyliczyli, średnie ceny na stacjach w Polsce wynoszą obecnie 6,46 zł za litr w przypadku benzyny bezołowiowej (co oznacza spadek o 0,005 gr/l), 7,21 zł/l (również spadek o 0,005 gr/l) dla benzyny bezołowiowej 98. Ceny oleju napędowego i autogazu nie uległy zmianie i wynoszą przeciętnie odpowiednio 6,49 zł/l oraz 2,69 zł.
W analizie zaznaczyli, że w kolejnym tygodniu ceny paliw na stacjach nie powinny się znacząco zmieniać, ale jeśli na rynek hurtowy wrócą podwyżki, przy obecnym poziomie marży detalicznej, paliwa w detalu podrożeją.
"Ceny paliw pozostają zróżnicowane w zależności od lokalizacji i operatora stacji. Podróżując po kraju możemy spotkać stacje, gdzie ceny zarówno benzyny jak i oleju napędowego będą kształtowały się na poziomie znacznie poniżej średniej krajowej (...). Szukając tańszego paliwa warto korzystać z aktualnych promocji lub wybierać stacje niezależne, gdzie ceny będą niższe niezależnie od promocji" - napisali analitycy Reflex.
Poinformowali też, że ceny wrześniowej serii kontraktów na ropę Brent wzrosły powyżej 87 dol. za baryłkę. Dodano, że ropa Brent drożeje czwarty tydzień z rzędu, a w ostatnim tygodniu jej cena wzrosła o około 2,5 dol./baryłkę. Przekazano również, że z prognozy Standard Chartered wynika, że cena ropy Brent wzrośnie powyżej 90 dol. za baryłkę. "W III i IV kwartale tego roku na rynku ropy naftowej będziemy mieli deficyt, który znajdzie swoje odzwierciedlenie w dalszym spadku zapasów ropy naftowej" - napisano.