Rekomendacja uskrzydliła Sfinksa

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2015-05-26 00:00

Notowania spółki, znanej z prowadzenia kilku sieci restauracji (Sphinx, Wook, Chłopskie Jadło), wyraźnie wzrosły na sesji w poniedziałek, po tym jak analitycy DI Investors opublikowali raport, w którym wycenili walory firmy na 5,3 zł.

Skłoniło ich do tego m.in. to, że w wynikach za ubiegły rok wreszcie było widać efekty trwającej od końcówki poprzedniej dekady restrukturyzacji, a spółka wreszcie pokazała czysty zysk. Teraz ma jej pomagać poszerzana sieć restauracji, która w ciągu dwóch lat może powiększyć się o prawie 40 lokali.

„Dyskontując plany rozwoju flagowej sieci grupy — restauracji Sphinx — prognozujemy przychody grupy w latach 2015-2016 na poziomie 189 oraz 225 mln zł (odpowiednio 4,6 oraz 8,8 proc. poniżej prognozy zarządu)” — napisał Piotr Raciborski, analityk DI Investors.

Według DI Investors Sfinks, którego największym akcjonariuszem jest kierujący jednocześnie spółką Sylwester Cacek, jest wyceniany z przekraczającym 40 proc. dyskontem do spółek porównywalnych. Warto zauważyć, że za rekomendację — zgodnie z zawartą w niej notą prawną — zapłacił sam Sfinks.