Jak wynika z danych firm Kpler i OilX, w 2024 r. eksport paliwa drogą morską z państw członkowskich OPEC+ znad Zatoki Perskiej w tym z Iraku, Kuwejtu, Omanu, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich osiągnął rekordowy średni poziom 5,51 mln baryłek dziennie (bpd). Oznacza to wzrost o ponad 7 proc względem 2023 r.
Tymczasem eksport ropy naftowej drogą morską ze wspomnianych krajów spadł o 713 tys. bpd do średnio 14,54 mln baryłek dziennie w 2024 r.. Było to wynikiem obniżenia produkcji o 2,2 mln baryłek dziennie przez kraje i trzech innych członków OPEC+ w zeszłym roku.
Eksperci podkreślają, że dane sugerują, że coraz większego znaczenia nabiera eksport przetworzonej ropy, a nie czystego surowca. Produkty rafinacji przynoszą bowiem wyższe wpływy i pozwalają niwelować negatywny wpływ niższych cen samej ropy.
Producenci z państw OPEC+ znad Zatoki Perskiej byli w stanie zwiększyć skalę przetwórstwa ropy dzięki zainwestowaniu miliardów dolarów w przemysł naftowy w ciągu ostatniej dekady.
Irak, Kuwejt, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie zwiększyły swoje krajowe zdolności rafineryjne do 9,1 mln baryłek dziennie w 2023 r. z 6,5 mln baryłek dziennie w 2009 r.
OPEC prognozuje dalszy wzrost światowych zdolności rafineryjnych o 6,3 mln baryłek dziennie do 2029 r., napędzany przez Bliski Wschód, region Azji i Pacyfiku oraz Afrykę.
Członkowie OPEC+ wstrzymują 5,85 mln baryłek dziennie wydobycia ropy naftowej, czyli około 5,7 proc. światowego popytu, w ramach serii kroków uzgodnionych od końca 2022 r. Planują wycofać część ostatniej serii cięć począwszy od kwietnia.