W godzinach porannych kwietniowe kontrakty terminowe na benchmarkową globalna odmianę Brent drożały o około 0,1 proc. kształtując wycenę na poziomie 78,05 USD za baryłkę. Z kolei marcowe futures na amerykańską odmianę WTI wyceniane były na 72,48 USD/b zyskując również w granicach 0,1 proc.
Analitycy twierdzą, że oczekiwania dotyczące „wyższych na dłużej” stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych i innych krajach prawdopodobnie ograniczą konsumpcję.
Uczestnicy rynku czekają na opublikowanie we wtorek danych branżowych na temat zapasów ropy w USA. Prognozuje się, że zapasy ropy wzrosły w tygodniu kończącym się 2 lutego o około 2,1 mln baryłek.
Analitycy BMI napisali natomiast w raporcie , że spodziewają się, że w ciągu roku rynek ropy pozostanie zasadniczo zrównoważony, a ceny ropy wzrosną o umiarkowane 3,4 proc..
Ataki i groźby odwetu na Bliskim Wschodzie zwiększyły premię za ryzyko ropy naftowej, która właśnie przeżywa najgorszy tydzień od października. Do spadkowej tendencji przyczyniły się rozmowy w sprawie wstrzymania czteromiesięcznej wojny między Izraelem a Hamasem, oznaki solidnej podaży i słaby popyt w Chinach będących głównym importerem ropy.