W ubiegłym tygodniu kurs ropy wzrósł najwyżej od października do czego przyczyniły się m.in. obawy eskalacji wojny Izraela z Hamasem w Gazie. W poniedziałek spadał po wiadomości o częściowym wycofaniu wojsk przez Izrael i kontynuacji rozmów dotyczących wstrzymania walk. Rynek zignorował jednocześnie negatywne sygnały, jak potwierdzenie przez premiera Izraela istnienia terminu ataku na Rafah, a także ogłoszenie podczas weekendu przez Iran, że żadna izraelska ambasada na świecie nie jest bezpieczna w związku z planowanym odwetem za atak na irańską placówkę dyplomatyczną.
Na zamknięciu sesji na NYMEX kurs baryłki ropy WTI z majowych kontraktów spadał o 0,5 proc. do 86,43 USD. Ropa Brent notowana na ICE Futures Europe staniała o 0,8 proc. do 90,38 USD.
