Ropa mimo wzrostu, utrzymuje się blisko trzymiesięcznego minimum

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2023-06-13 06:45

Wtorkowe poranne notowania ropy naftowej toczą się w pobliżu poziomów trzymiesięcznego minimum. Negatywnie na wycenę surowca wpływają obawy związane z perspektywami popytu ze strony dwóch największych konsumentów, Chin i USA, informuje Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
fot. Bloomberg

Po tym jak w trakcie poprzednich trzech sesji ropa amerykańskiej odmiany WTI poddała się sięgającej 7 proc. korekcie, dzisiaj ustabilizowała swoją wycenę powyżej poziomu 67 USD. W godzinach porannych zyskiwała około 0,5 proc. i oscylując na pułapie 67,5 USD za baryłkę. Jeszcze mocniej, bo o 0,7 proc. zyskała benchmarkowa europejska odmiana Brent wahając się wokół 72,36 USD/b.

Zdaniem analityków, perspektywy spowolnienia na Zachodzie i nierównomiernego ożywienia w Chinach wpłynęły na perspektywy popytu na surowiec. Swoje piętno na wycenie ropy odciska też spowolnienie w amerykańskiej gospodarce oraz pozostający mimo sankcji w mocy rosyjski eksport surowca. Powoduje to, że niemal do zera zredukowany został wpływ zapowiedzianej przez Arabię Saudyjską obniżki wydobycia od lipca o dodatkowe 1 mln baryłek dziennie.

Skłoniło to cześć analityków do obniżki prognoz cen ropy i projekcji zapotrzebowania, jak choćby w przypadku banku inwestycyjnego Goldman Sachs, który zredukował swoje szacunki odnośnie cen o 10 proc. Była to już trzecia w okresie ostatnich sześciu miesięcy korekta prognozy Goldman Sachsa.