Amerykański Urząd Informacji o Energii (EIA) poinformował, że zapasy ropy spadły w ubiegłym tygodniu o 700 tys. baryłek. Oczekiwano wzrostu o 4,6 mln. Dodatkowo spadło wydobycie, jak i poziom zapełnienia zbiorników w centralnym składzie ropy w Cushing.
- Doniesienia były bycze, ale nastroje są niedźwiedzie – skomentował sytuację w środę na rynku Phil Flynn, analityk Price Futures Group.
Zwrócił uwagę, że awersja do ryzyka widoczna w spadkach rynków akcji kazała inwestorom z rynku ropy nie zwracać uwagi na pozytywne informacje zawarte w raporcie EIA.
Na zamknięciu sesji na NYMEX kurs baryłki ropy WTI z czerwcowych kontraktów spadał o 1,9 proc. do 25,29 USD. W handlu posesyjnym spadek kursu był jeszcze większy, wynosił 3,45 proc., a za baryłkę płacono 24,89 USD. Ropa Brent taniała w tym samym czasie o 3,3 proc. do 28,98 USD.