LONDYN (Reuters) - Ceny ropy spadły podczas przedpołudniowego handlu w środę, ponieważ OPEC zamierza spotkać się w sobotę i zdecydować o zwiększeniu produkcji.
W środę minister ds. ropy Kuwejtu wyraził przekonanie, że kartel producentów ropy zwiększy dostawy o 1,0-1,5 miliony baryłek dziennie.
Do godziny 12.00 za baryłkę ropy Brent z dostawą w lutym płacono 28,95 dolara, czyli o 38 centów mniej niż na otwarciu. We wtorek, gdy przedstawiciele OPEC zaczęli mówić o możliwości zwiększenia dostaw, ropa potaniała o 87 centów na baryłce.
Szejk Ahmad al-Fahd al-Sabah, minister ds. ropy Kuwejtu, powiedział: "Są dwie propozycje. Jedna mówi o zwiększeniu dostaw o milion baryłek dziennie, a druga o 1,5 miliona. Możemy zgodzić się na milion, ale jeżeli będzie to konieczne jesteśmy gotowi przystać na 1,5 miliona".
OPEC chce zwiększyć dostawy, by zrekompensować niedobór ropy na rynku wynikający ze strajku w Wenezueli, który trwa już od 38 lat. Wenezuela jest piątym co do wielkości eksporterem ropy.
Przedstawiciel kartelu powiedział, że za zwiększeniem dostaw o 1,5 miliona baryłek opowiada się Arabia Saudyjska.
Jednak analitycy obawiają się, że transport ropy z Zatoki Perskiej może pojawić się zbyt późno, by zapobiec znacznemu spadkowi amerykański zapasów paliwowych.
O godzinie 15.00 Amerykański Instytut Paliwowy (API) opublikuje dane o zapasach ropy w USA w tygodniu zakończonym 3 stycznia. Według analityków spadną one o sześć milionów baryłek, do nowego najniższego poziomu od 26 lat.
((Tłumaczył: Piotr Skolimowski; Redagowała: Barbara Woźniak; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))