Ropa drożała w poniedziałek w związku z oczekiwaniem niższej podaży w okresie wzrostu popytu.
Inwestorzy kupowali ropę po doniesieniach, że powrót jej wydobycia w Teksasie do stanu sprzed fali mrozów, która je zatrzymała, nie nastąpi tak szybko jak oczekiwano. Dodatkowo notowaniom surowca sprzyjało osłabienie dolara oraz rosnące przekonanie nadchodzącego ożywienia amerykańskiej gospodarki.