Rosja traci miliardy. Dochody z ropy i gazu gwałtownie spadły w maju

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2025-06-05 08:14

Dochody budżetowe Rosji z eksportu ropy i gazu spadły w maju 2025 roku o ponad jedną trzecią w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego – wynika z danych opublikowanych przez rosyjskie Ministerstwo Finansów. To poważny cios dla budżetu Kremla, który już teraz zmaga się z narastającym deficytem oraz kosztami związanymi z trwającą wojną w Ukrainie.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W maju 2025 roku przychody z ropy i gazu – kluczowego źródła finansowania rosyjskiego państwa – wyniosły 512,7 miliarda rubli, czyli około 6,55 miliarda dolarów. To o 35 procent mniej niż w maju 2024 roku. W porównaniu z kwietniem tego roku dochody ze sprzedaży surowców energetycznych skurczyły się jeszcze bardziej – o 53 procent.

Spadek wynika głównie z niższych globalnych cen ropy oraz umocnienia rubla, co dodatkowo zmniejsza dochody z eksportu surowców energetycznych. Również sankcje nałożone przez Zachód mają znaczący wpływ na rosyjską gospodarkę, ograniczając możliwości sprzedaży surowców i ograniczając wpływy budżetowe.

Rosyjski budżet wyraźnie odczuwa skutki kurczących się wpływów z sektora energetycznego. W okresie styczeń–kwiecień 2025 roku deficyt budżetowy wyniósł już 3,2 biliona rubli, co odpowiada 1,5 procenta PKB. Ministerstwo Finansów zrewidowało w górę prognozę deficytu budżetowego na cały 2025 rok – z wcześniejszych 0,5 procenta PKB do 1,7 procenta. Jednocześnie obniżono prognozowane roczne dochody z sektora energetycznego o 24 procent, co odzwierciedla przedłużające się trudności na rynkach surowców.

Z danych resortu wynika również, że od stycznia do maja 2025 roku Rosja uzyskała z eksportu ropy i gazu 4,24 biliona rubli – o 14,4 procent mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Dla porównania, w całym 2024 roku wpływy Rosji z eksportu ropy i gazu wyniosły 11,59 biliona rubli, co odpowiadało około 123 miliardom dolarów według średniego kursu wymiany. Choć był to wynik wyższy niż w kryzysowym 2023 roku, to już wtedy obserwowano narastające problemy związane z ograniczonym dostępem do rynków zachodnich i rosnącą zależnością od klientów w Azji.